Zmiany klimatu wywołane emisją gazów cieplarnianych powodują poważne straty we wszystkich częściach świata. - Wszyscy jesteśmy narażeni - powiedział w poniedziałek Peter Alexander, badacz z Uniwersytetu w Edynburgu, główny autor poniedziałkowego raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC).
Badacze z Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) opublikowali w poniedziałek raport dotyczący zmiany klimatu i jego wpływu na różne regiony świata. Dokument "Zmiany klimatu 2022: Konsekwencje, adaptacja i zagrożenia" został opracowany i przyjęty przez 270 autorów i 195 rządów, a opublikowany po sesji plenarnej, która odbyła się w lutym.
Raport omawia wpływ zmian klimatu na ekosystemy i społeczeństwa z uwzględnieniem słabych punktów oraz zdolności przystosowania do zmian, obecnych i przyszłych. Autorzy wskazują na zagrożenia dla ludzi i środowiska wynikające z ciągłych emisji. Raport oparto na ponad 34 tysiącach pracach naukowych.
W dokumencie podkreślono, że zmiany klimatu wywołane emisją gazów cieplarnianych przez człowieka powodują powszechne straty i szkody w przyrodzie i wśród ludzi, narażając społeczeństwa i środowisko na różne ryzyka, między innymi zgonów, strat w produkcji żywności, dewastację przyrody i ograniczenie wzrostu gospodarczego. Jest już bezdyskusyjne - zaznaczono - że "zmiany klimatu stanowią zagrożenie dla dobrobytu ludzi i zdrowia naszej planety".
Autorzy dokumentu oceniają, że choć działania ograniczające globalne ocieplenie do około 1,5 stopnia Celsjusza "znacznie zmniejszyłyby przewidywane straty i szkody wywołane zmianami klimatu w systemach ludzkich i ekosystemach (w porównaniu z wyższymi poziomami ocieplenia), to jednak nie mogą już ich całkowicie wyeliminować".
Topnienie lodowców. Azja
Jak piszą badacze w raporcie, zmiany klimatu przyczyniają się do topnienia himalajskich lodowców. Woda z nich może gromadzić się za skalnymi grzbietami górskimi tworząc jeziora. Kiedy te skały pękną pod wpływem erozji, spływająca w dół woda zagraża górskim społecznościom żyjącym w dolnym biegu rzeki.
Komary, które przenoszą groźne choroby takie jak denga czy malaria, rozprzestrzenią się na nowe obszary Azji subtropikalnej. Sprzyjać temu będą wyższa średnia temperatura powietrza i obfitsze opady deszczu.
Ponadto miliony ludzi będzie migrować w związku ze zmianami klimatu. W 2019 roku ponad dziewięć milionów ludzi w Azji zostało zmuszonych przez burze lub powodzie do opuszczenia swoich domów.
Ekstremalne susze. Afryka
Mieszkający na terenie najgorętszego kontynentu na świecie Afrykańczycy są szczególnie narażeni na stres cieplny. Jeśli średnia temperatura powietrza na świecie wzrośnie o 1,5 st. C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej, co najmniej 15 na 100 tysięcy ludzi będzie umierać corocznie z powodu ekstremalnych upałów.
W XXI wieku liczba ludności Afryki będzie prawdopodobnie szybciej rosła niż w jakimkolwiek innym kraju, a wiele osób będzie mieszkało w nadmorskich miastach. Do 2060 roku ponad 200 milionów ludzi w Afryce będzie narażonych na skutki podnoszenia się poziomu mórz i oceanów.
Stolica Nigerii - Lagos -będzie w 2100 roku najludniejszym miastem na świecie. - Ogromne narażenie na wysoką temperaturę w połączeniu z procesem urbanizacji, który obserwujemy obecnie w Afryce (...), to niebezpieczna mieszanka - powiedział jeden z główny autorów raportu IPCC Winston Chow, badacz klimatu z Singapurskiego Uniwersytetu Zarządzania.
Lasy deszczowe. Ameryka Środkowa i Południowa
Amazońskie lasy deszczowe oraz tysiące różnorodnych roślin i zwierząt, które je zamieszkują, są bardzo podatne na zmiany klimatu i związane z nimi susze i pożary. Ich sytuację pogarsza dodatkowo wycinanie drzew przez rolników pod uprawy.
Zmiany klimatu niosą ze sobą susze, burze i powodzie, które w niektórych częściach Andów, w północno-wschodniej Brazylii i w niektórych częściach Ameryki Środkowej się nasilą. W połączeniu z niestabilnością geopolityczną i gospodarczą, skutki te mogą doprowadzić do fal migracji.
Ponadto ludzie będą chorować na choroby przenoszone przez komary: zika, chikungunya i dengę.
Upały i powodzie. Europa
Letnia fala upałów z 2019 roku to tylko namiastka tego, co czeka Europę, jeśli średnia temperatura na świecie wzrośnie o 3 st. C względem poziomu sprzed epoki przemysłowej. Według raportu IPCC na tym etapie liczba przypadków stresu cieplnego i zgonów spowodowanych upałem może podwoić się, jeśli nie potroić.
Przewiduje się, że szkody spowodowane przez powodzie na wybrzeżach wykroczą daleko poza zatopienie Wenecji, zwiększając się co najmniej dziesięciokrotnie do końca stulecia.
Pomimo względnego bogactwa Europy, obecne środki adaptacyjne są niewystarczające. Naukowcy przewidują, że w nadchodzących dziesięcioleciach w Europie Południowej nadal będą występować zgony z powodu upałów, klęski nieurodzaju i racjonowanie wody w czasie suszy.
Pożary lasów. Ameryka Północna
Pożary lasów nadal będą pochłaniać zielone tereny, pogarszając tym samym jakość powietrza i wody w USA i Kanadzie.
Nawet jeśli utrzymamy globalne ocieplenie na poziomie 1,5 st. C, wiele regionów Stanów Zjednoczonych będzie w dużym stopniu zagrożonych silnymi burzami i huraganami, a także podnoszeniem się poziomu mórz i oceanów. Wydarzenia te zakłócą globalne łańcuchy dostaw i handel międzynarodowy.
W Arktyce topnienie lodu morskiego, wzrost temperatury i rozmarzanie wiecznej zmarzliny spowoduje, że wiele gatunków zwierząt znajdzie się na granicy wyginięcia.
Austalia
Jeśli globalne ocieplenie nie utrzyma się na poziomie 1,5 st. C, to australijska Wielka Rafa Koralowa i lasy wodorostów ulegną nieodwracalnym zmianom spowodowanym falami upałów. Dochody, które w tej części świata pochodzą z turystyki, gwałtownie spadną.
Ekstremalne pożary dotkną południową i wschodnią Australię oraz część Nowej Zelandii.
W miarę wysychania australijskich lasów w dużej mierze zaniknie jesion alpejski, lasy eukaliptusowe i północne lasy jarrah.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock