W Portugalii szaleją pożary lasów i łąk. Najtrudniejsza sytuacja panuje w gminach Satao, Arganil, Trancoso i Lousa. Ogień pochłonął życie jednej osoby, byłego burmistrza Vila Franca do Deao w dystrykcie Guarda, który walczył z pożarem w swojej parafii. Ponadto dwie osoby zostały poważnie ranne.
Z żywiołem walczy ponad 4000 strażaków, korzystających z 1300 pojazdów i ponad 30 statków powietrznych.
Portugalia prosi o pomoc inne kraje
Nasilenie pożarów jest na tyle duże, że rząd Portugalii przyznał się do braku wystarczających środków do walki z ogniem. Premier Luis Montenegro uruchomił w piątek europejski mechanizm ochrony ludności. To specjalny unijny mechanizm pomocy ratowniczej i humanitarnej na wypadek katastrof naturalnych, których skala lub charakter przekracza możliwości kraju dotkniętego.
Szef portugalskiej obrony cywilnej, komendant Mario Silvestre poinformował, że na podstawie mechanizmu władze Portugalii poprosiły Unię Europejską o wsparcie w postaci czterech samolotów gaśniczych Canadair. Wyjaśnił, że prośba wynika z braku odpowiedniej liczby samolotów i śmigłowców do gaszenia pożarów oraz braku możliwości dalszego wynajmu dwóch samolotów gaśniczych z Maroka.
Autorka/Autor: kp/dd
Źródło: PAP, sicnoticias.pt
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/PEDRO SARMENTO COSTA