Ponad 21 tysięcy osób musiało się ewakuować ze swoich domów w związku z powodziami spowodowanymi ulewnymi deszczami w Malezji - podała w niedzielę państwowa agencja prasowa Bernama.
"Do południa ponad 21 tysięcy osób zostało ewakuowanych z zalanych domów do ośrodków pomocy" - podała w niedzielę agencja prasowa. Premier Ismail Sabri Yaakob przekazał na konferencji prasowej, że z najbogatszego i najbardziej zaludnionego regionu Malezji otaczającego stolicę Kuala Lumpur, ewakuowano około 15 tysięcy osób. Trafili oni do ponad stu ośrodków pomocy. Dodał, że w ciągu jednego dnia spadło tyle deszczu, ile średnio pada w ciągu jednego miesiąca.
Malezja. Powodzie
Malezja. Wojsko i policja pomaga przy powodziach
Ponad 66 tysięcy funkcjonariuszy policji, wojska i straży pożarnej zostało zmobilizowanych do pomocy w ratowaniu ludzi uwięzionych przez wody powodziowe i transportowania ich do schronów.
60-letnia Rohkidah Yusof na przedmieściach stanu Selangor dostarczała jedzenie klientowi, będąc tam wraz z dziećmi i wnukami. Wody powodziowe uniemożliwiły jej rodzinie powrót do domu w sobotę. Zostali uratowani dobę później przez grupę wolontariuszy, którzy zabrali ich łodzią w bezpieczne miejsce. Rohkidah, która mieszkała w mieście Shah Alam w stanie Selangor od ponad 30 lat, uważa, że to najgorsza powódź, jaką kiedykolwiek widziała.
- Nigdy nie doświadczyłam takiej powodzi. Chcę wrócić do domu, ale nie jestem pewna, jak się tam dostaniemy - powiedziała Rohkidah Yusof.
Malezja. Mieszkańcy nie mogą dostać się do domów
Inny mieszkaniec Selangoru - Mohammad Shahrul Azmir Selamat przekazał, że jego dzielnica położona w wyższych partiach terenu ocalała, ale drogi dojazdowe zostały odcięte. - Na razie (dostawy są - red.) wciąż w porządku, w tej chwili przyjechało 10 ciężarówek. Powodzie ustąpiły w niektórych obszarach, a ofiary już wróciły do domów" - przekazał agencji Reutera 25-latek.
Źródło: Reuters