Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcy Kalifornii mogą odetchnąć już od ulew, które przez kilka tygodni zalewały stan. Miejscami sytuacja nadal jest trudna - poziom wody powodziowej jest wysoki, a eksperci obawiają się, że nawet najmniejsze opady mogą naruszać glebę i przyczyniać się do powstawania osuwisk. W ostatnich tygodniach odnotowano ponad 500 lawin błotnych. Naprawa wszystkich poniesionych strat może pochłonąć miliard dolarów.
Południowa Kalifornia wciąż zmaga się z konsekwencjami ulew. W poniedziałek w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym widać, jak wysoka jest woda powodziowa zalegająca na ulicach.
Prezydent USA Joe Biden jeszcze w tym tygodniu ma odwiedzić poszkodowany stan. Celem jego wizyty ma być spotkanie z mieszkańcami najbardziej zalanych regionów, a także mobilizacja dodatkowych zastępów ratowników, do niesienia pomocy. Od soboty wieczór, w Kalifornii obowiązuje stan klęski żywiołowej.
Kalifornia. Mieszkańcy wciąż się obawiają
Według oficjalnych doniesień, burze w Kalifornii, wywołane przez serię rzek atmosferycznych, pozbawiły życia co najmniej 20 osób. Amerykańscy synoptycy stwierdzili, że zjawiska, które pojawiły się w nocy z poniedziałku na wtorek i tego dnia rano, to już ostatnie z niszczycielskiej i przedłużającej się serii.
CZYTAJ TEŻ: Rzeka atmosferyczna - co to jest. Jak często tworzą się rzeki atmosferyczne. Jak są groźne
Stan od kilku tygodni nawiedzany był przez ulewy, które zalały miasta i wioski oraz zmusiły mieszkańców do ewakuacji. W wyniku nawałnic mnóstwo dróg i drzew zostało zdewastowanych. Przez cały czas trwania ulew różne regiony Kalifornii doznały ponad 500 lawin błotnych. Eksperci podali, że kolejne intensywne opady mogłyby okazać się katastrofalne w skutkach. Chociaż prognozy wskazują na poprawę aury, wciąż w wielu obszarach możliwe są powodzie wywołane przez przepełnione rzeki oraz osunięcia mocno nasączonej ziemi.
W weekend w niektórych regionach pasma górskiego Sierra Nevada spadło około 30-90 centymetrów świeżego śniegu. Od poniedziałku ponad 38 tysięcy osób było pozbawionych prądu. Miejscami awarie cały czas są usuwane.
Szacuje się, że "rozległe" szkody, spowodowane serią rzek atmosferycznych, odnotowane zostały w 40 z 58 hrabstw Kalifornii. Według wstępnych szacunków, ich naprawa może pochłonąć nawet miliard dolarów.
CZYTAJ TEŻ: Dziura w drodze "pochłonęła" samochód
Źródło: Reuters, ENEX, latimes.com