Ulewne deszcze doprowadziły do powstania niszczycielskich powodzi na Bali. Pod wodą znalazło się między innymi schronisko dla psów należące do Kadek Eta Triswati w mieście Denpasar. Puste klatki zanurzone w wodzie były jedną rzeczą, jaką kobieta zastała w placówce w środę rano.
- Kiedy przyjechałam do schroniska na godzinę 7 w środę, woda sięgała mi klatki piersiowej - powiedziała w rozmowie z agencją Reuters Kadek Eta Triswati. - W powodziach zginęły trzy psy, część zaginęła. Będziemy próbować je odnaleźć. Na szczęście większość czworonogów została uratowana i jest teraz bezpieczna w domu mojego kolegi - dodała.
Schronisko dla zwierząt pod wodą
Schronisko Kadek Eta Triswati o nazwie "My Bali Dog's Rescue" było domem około 130 psów. Większość czworonogów, które ratowała kobieta, była stara i chora.
- Ratowaliśmy głównie psy w złym stanie, bezpańskie - powiedziała Kadek Eta Triswati przez łzy. - Trzy psy, które zginęły w powodziach, były niepełnosprawne lub niezdolne do poruszania się - mówiła.
W sprzątaniu i usuwanie wody na terenie schroniska zaangażowała się 33-letnia Kyla Adams. Brytyjka spędzała wakacje na Bali i kiedy w czwartek dowiedziała się z mediów społecznościowych o tym, co stało się w schronisku, chciała pomóc. - To takie smutne i straszne - mówiła. - Chciałam pomóc - dodała w wywiadzie dla agencji Reuters.
Również Ollie Hughes z Wielkiej Brytanii zaangażował się w pomoc schronisku. - To, co się stało, łamie serce. Podczas pobytu na Bali wielokrotnie odwiedzałem Kadek Eta Triswati , aby pomóc jej w opiece nad psami. To wspaniała kobieta, a to, co widzieliśmy wczoraj, poruszyło serca wszystkich - mówił.
Kadek Eta Triswati powiedziała, że nadal jest w szoku po tym, co się stało, ale rozważa przeniesienie swojego schroniska w inne miejsce, z dala od rzeki. - Nie udało mi się uratować wszystkich - mówiła. - Ale przynajmniej wiele przeżyło - dodała.
Według organizacji non profit świadczącej usługi sterylizacji na Bali, na wyspie żyje ponad 500 tysięcy bezdomnych psów.
Autorka/Autor: anw
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters