Pożary w Grecji wybuchają w kolejnych miejscach. Mieszkańcy okolic miast Wolos i Lamia w środkowej części kraju nad Morzem Egejskim otrzymali w środę nakazy ewakuacji. Gubernator regionu Tesalia powiedział, że obawia się "dużych kłopotów", jeżeli wiatr się nie uspokoi. Na Rodos, gdzie sytuacja pozostaje najtrudniejsza, straż próbuje opanować ogień na trzech frontach - podały władze. Od początku kataklizmu zginęły trzy osoby. W walce z pożarami pomaga prawie pół tysiąca strażaków z krajów unijnych.
W Grecji trwa walka z 90 pożarami, a tylko w ciągu ostatniej doby wybuchło 61 pożarów - poinformowała straż. Poważna sytuacja panuje między innymi w pobliżu strefy przemysłowej leżącego nad Morzem Egejskim greckiego miasta Wolos w regionie Tesalia oraz w okolicy położonego w Ftiotydzie miasta Lamia w środkowej części kraju.
Rzecznik straży pożarnej przekazał, że nakaz ewakuacji dotyczy pięciu wiosek przylegających do Wolos i trzech osad w pobliżu Lamii - powiadomił rzecznik straży pożarnej. Mieszkańcom Wolos - jak podała agencja AP - zalecono pozostanie w domach ze względu na ryzyko związane z dymem.
- Dzisiaj jest najtrudniejszy dzień lata - powiedział rzecznik straży pożarnej. Temperatura w Grecji w środę nadal przekraczała 40 stopni Celsjusza, wciąż też wieje silny wiatr. Costas Agorastos, gubernator regionu Tesalia, powiedział w telewizji ERT, że obawia się "dużych kłopotów", jeżeli wiatr wkrótce się nie uspokoi.
Prognozowano, że w środę w niektórych regionach temperatura osiągnie nawet 46 stopni. W czwartek upał powinien zelżeć. Temperatura w całej Grecji będzie wynosić 35-37 stopni - prognozują meteorolodzy. Na północnym wschodzie kraju przewiduje się burze i wichury.
Ofiary śmiertelne
We wtorek poinformowano, że w wyniku pożarów na wyspie Eubea zginęły co najmniej trzy osoby. W katastrofie samolotu gaśniczego śmierć poniosło dwóch pilotów wojskowych.
Na Eubei znaleziono też zwęglone ciało 41-letniego pasterza, którego zaginięcie zgłoszono w niedzielę. To pierwsze ofiary śmiertelne katastrofy.
Walka z ogniem na trzech frontach na Rodos
Pożary w środę osłabły, chociaż strażacy nadal walczą z ogniem na kilku frontach - napisał portal Ekathimerini. Na Rodos, skąd 20-30 tysięcy zagranicznych turystów oraz mieszkańców ewakuowało się w weekend, strażacy próbują wciąż opanować ponad trzy fronty pożarów, ponad tydzień po wybuchu pierwszych - poinformowały władze.
Zobacz relację reporterki TVN24 z Rodos: "Tak blisko ognia jeszcze nie byliśmy". Akcja strażaków, zablokowana droga
Grecki rząd starał się w środę powstrzymać nagły spadek dobrej reputacji kraju w sektorze turystyki, jednej z najważniejszych gałęzi greckiej gospodarki - komentuje Ekathimerini. Na Rodos średnio przybywa około 1,5 miliona zagranicznych turystów w miesiącach letnich. Minister turystyki Olga Kefalojani zapewniła, że pożary dotknęły tylko niewielką część wyspy. Telewizja ERT podała we wtorek, że ogień strawił około 10 procent powierzchni Rodos. Skala zniszczeń nie została jeszcze oszacowana.
Na wyspie Korfu, gdzie w nocy z wtorku na środę ponownie wybuchł pożar, zastępca burmistrza Nikos Muzakitis ocenił w wypowiedzi dla telewizji ERT, że władze podejrzewają celowe podpalenie.
Prawie 500 strażaków z krajów unijnych w Grecji
Od 18 lipca do różnych rejonów Grecji wysłano z państw Unii Europejskiej ponad 490 strażaków i siedem samolotów. W gaszeniu pożarów biorą udział polscy strażacy. Mapowanie satelitarne programu Copernicus przez UE zapewnia ocenę szkód na kilku obszarach w regionie Attyki i na Rodos.
Pomoc skierowano także do Tunezji. Oba kraje śródziemnomorskie uruchomiły unijny mechanizm ochrony ludności, na który odpowiedziały: Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Francja, Włochy, Malta, Polska, Rumunia i Słowacja, a także Serbia.
Pożary, podsycane suchą i upalną pogodą, stanowią poważne zagrożenie dla życia, źródeł utrzymania i ekosystemów w całym basenie Morza Śródziemnego. Flota unijnego mechanizmu rescEU obejmuje: 10 średnich samolotów-amfibii (typu Canadair), 14 lżejszych statków powietrznych oraz cztery śmigłowce. Aby lepiej przygotować się do udzielania pomocy państwom członkowskim w obecnym sezonie pożarów lasów, UE wzmocniła również swoje Centrum Koordynacji Reagowania Kryzysowego specjalnym zespołem wsparcia, którego zadaniem jest monitorowanie, przewidywanie i wczesne podejmowanie działań.
Źródło: PAP, Reuters