W części Atlantyku panują obecnie warunki, które sprzyjają rozwojowi burzy tropikalnej. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że sezon huraganowy już się zakończył. Jeśli prognozy meteorologów z AccuWeather się sprawdzą, a zjawisko stanie się na tyle silne, by otrzymać imię, będzie to pierwsza od 15 lat nazwana, grudniowa burza.
Sezon huraganowy na Atlantyku oficjalnie zakończył się 30 listopada. Jednak w środę - a więc dokładnie tydzień później - meteorolodzy z AccuWeather odkryli, że nad oceanem krąży układ baryczny, który ma spore szanse stać się burzą tropikalną. Jeśli system okaże się tak silny, by otrzymać nazwę, będzie to pierwsza od 15 lat nazwana burza w grudniu.
- Spodziewamy się, że obszar niskiego ciśnienia nad południowo-środkowym północnym Oceanem Atlantyckim będzie unosił się nad ciepłą wodą przez większą część tego tygodnia. Istnieje obawa, że nabierze cech burzy tropikalnej - powiedział starszy meteorolog AccuWeather Adam Douty.
Obecność ciepłej wody to jeden z kluczowych składników atmosfery, które są niezbędne dla rozwoju burzy tropikalnej.
Może się umacniać
Na Atlantyku było spokojnie od początku listopada. Ostatnim zjawiskiem była Nicole - huragan pierwszej kategorii - uderzyła we wschodnie wybrzeże Florydy. Chociaż sezon się skończył, prognostycy zamierzają kontynuować listę z imionami dla huraganów. Dlatego potencjalna burza będzie się nazywać Owen.
Jak wyjaśnił Douty, ten system wciąż będzie się wzmacniać. W czwartek Invest 99L - bo tak na razie określa go amerykańskie Centrum Huraganów (NHC) - znajdował się około 128 kilometrów na południowy wschód od Bermudów. Niósł ze sobą dość szeroką strefę opadów i wyładowań.
Choć potencjalny sztorm nie znajdzie się w pobliżu żadnych lądów, nadal może przynosić im pewne zjawiska i wpływać na przykład na żeglugę.
- Ten system będzie duży, rozciągnie się na setki kilometrów. W rezultacie wiatr i wysokie fale mogą być odczuwalne jeszcze daleko od centrum zjawiska - dodał Douty.
Obszary, które jeszcze w tym tygodniu mogą być zagrożone konsekwencjami zjawiska to Bermudy i Azory - łańcuch wysp położony na zachód od Portugalii. Jednakże, jeśli sztorm będzie wystarczająco silny, możliwe, że wzburzone fale dotrą aż do wybrzeża Atlantyku na Florydzie.
Sezon na burze
Sezon huraganowy na Atlantyku zaczyna się 1 czerwca i trwa do 30 listopada. To właśnie w tym czasie warunki atmosferyczne są najbardziej sprzyjające kształtowaniu się gwałtownych zjawisk. W swoich corocznych podsumowaniach meteorolodzy nie wykluczają burz, które powstają poza sezonem. Nie są jednak tak częste oraz nie pojawiają się każdego roku.
Ostatnia nazwana burza, która pojawiła się w grudniu, uformowała się w 2007 roku. 10 grudnia w pobliżu Małych Antyli na Karaibach powstała burza tropikalna Olga. Przez kilka kolejnych dni wszystkie wyspy zmagały się z porywistym wiatrem i intensywnymi opadami deszczu. Także w 2013 roku na Atlantyku ukształtowała się burza subtropikalna, która przyniosła silny wiatr i opady mieszkańcom Azorów. Nie została jednak nazwana.
W ostatnich latach było też kilka przedsezonowych burz. Sezon 2022 był pierwszym od 2014 roku, w którym przed 1 czerwca nie pojawiło się żadne nazwane zjawisko.
Źródło: AccuWeather
Źródło zdjęcia głównego: NASA Earth Observatory