Nie tylko w Polsce warunki do podróżowania są trudne. Ogromna część Niemiec zmaga się z opadami marznącego deszczu. Drogi i chodniki są tak niebezpiecznie śliskie, że odwołano lekcje w szkołach. Na lotniskach panuje prawdziwy paraliż komunikacyjny.
Niebezpieczna gołoledź dotknęła w poniedziałek duże obszary Niemiec. Na największym lotnisku w kraju, we Frankfurcie, anulowano część lotów, w niektórych krajach związkowych odwołano zajęcia w szkołach. Na drogach doszło do licznych wypadków - informuje telewizja ARD.
Powodujący gołoledź marznący deszcz wystąpił najpierw na zachodzie i północnym zachodzie Niemiec, później w centrum kraju. Niemiecka służba meteorologiczna (DWD) wydała rano ostrzeżenia, że z powodu gołoledzi możliwe są utrudnienia w ruchu, a drogi i trasy kolejowe mogą być miejscami nawet nieprzejezdne. Wydano alerty meteorologiczne - także najwyższego, trzeciego stopnia.
>>> Czytaj dalej: trudne warunki do jazdy w Holandii
Utrudnienia komunikacyjne
W wielu miejscach na drogach doszło do wypadków. 25-letni kierowca zginął w pobliżu Walsrode-Hamwiede w Dolnej Saksonii. Rzecznik policji poinformował, że samochód wypadł z drogi z powodu oblodzenia.
Gołoledź zakłóciła pracę na największym niemieckim lotnisku we Frankfurcie. Odwołano już 176 z 1100 zaplanowanych na poniedziałek startów i lądowań - przekazała rzeczniczka lotniska.
Po tym jak marznący deszcz spowolnił na pewien czas koleje Deutsche Bahn, pociągi znów jeżdżą z pełną prędkością - podała spółka. Wcześniej informowano, że pociągi jeżdżą wolniej z powodu opadów śniegu i nagromadzenia lodu.
Gołoledź wpływa też na pracę szkół. Z powodu "spodziewanej ekstremalnej pogody" odwołano zajęcia w kilku powiatach i miastach Dolnej Saksonii, a także niektórych miejscowościach w Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii i południowych Niemczech czy w całej Meklemburgii-Pomorzu Przednim.
>>> Czytaj dalej: IMGW ostrzega przed "szklanką" na drogach w całym kraju
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Twitter