Policjanci z gminy El Marques w Meksyku zatrzymali parę, która popełniła niewielkie wykroczenie drogowe. Ponieważ ich zachowanie wzbudziło podejrzenia, sprawdzili zawartość bagażnika. Okazało się, że właściciele auta próbowali przemycić broń palną i... małego tygrysa.
Meksykańscy policjanci zatrzymali parę, która popełniła drobne wykroczenie, pędząc po autostradzie w stanie Queretaro. Przeżyli jednak niemały szok, gdy podczas kontroli pojazdu zerknęli do bagażnika i znaleźli w nim małego tygrysa.
Próbowali uciec
Funkcjonariusze z gminy El Marques przekazali, że zapewne puściliby parę wolno, ale ich "agresywne" zachowanie wzbudziło podejrzenia. Jak dodali, próbowali odjechać po zatrzymaniu.
- Dzięki szybkiemu manewrowi, policjanci zdołali zablokować im drogę samochodem patrolowym i natychmiast ich aresztować - poinformowali.
Podczas przeszukania pojazdu natrafili na małego tygrysa, zaklinowanego między walizkami i torbami w bagażniku. Oprócz tego znaleźli cztery pistolety i prawie 100 nabojów. Urzędnicy powiedzieli, że zwierzę znalazło się pod opieką ekspertów, którzy będą dążyć do przywrócenia go do "jego naturalnego środowiska". Nie wyjaśnili jednak, kiedy będzie mogło to nastąpić.
Częsty typ interwencji
To nie pierwszy raz, kiedy meksykańska policja przejmuje tygrysa. Posiadanie egzotycznego zwierzęcia w Meksyku nie jest nielegalne, o ile jego właściciel jest w stanie udowodnić, że pochodzi od certyfikowanego hodowcy i urodziło się w niewoli. Wiele zwierząt, które policja przejęła w ostatnich latach, zostało kupionych nielegalnie lub zostało przemyconych.
Jak pisze BBC, tamtejsi handlarze narkotyków bardzo często przetrzymują tygrysy dzikiego pochodzenia jako zwierzęta domowe. Ich przemyt jest nielegalny, ale niestety można się na nim szybko wzbogacić.
Meksykańskie prawo zakazuje również spacerowania z tygrysami w miejscach publicznych. W 2020 roku dorosły tygrys bengalski został schwytany po tym, jak przemierzał ulice Tlaquepaque, po tym, jak wyrwał się właścicielowi. Mężczyzna miał odpowiednie dokumenty, ale policja uznała, że nie zastosował elementarnych środków bezpieczeństwa.
Meksykańscy urzędnicy ds. dzikiej przyrody w przeszłości interweniowali także w przypadku lwów, które były trzymane jako zwierzęta domowe. W 2019 roku byli wezwani do Mexico City, gdzie usunęli trzy lwy z dachu jednego z domów, ponieważ sąsiedzi skarżyli się na ich ryki.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Secretaría de Seguridad Pública y Tránsito Municipal de El Marqués/Facebook