W kanadyjskiej Nowej Szkocji znaleziono ciało dwojga dzieci, które zaginęły w sobotę w trakcie potężnej ulewy. Ocenia się, że były to największe opady deszczu, jakie dotknęły ten region od 1971 roku. Zaginiony nadal pozostaje młody mężczyzna.
Huragan Beth przeszedł nad leżącą we wschodniej Kanadzie prowincją Nowa Szkocja w weekend, powodując ogromne zniszczenia. W ciągu doby w regionie tym spadły trzymiesięczne opady deszczu. Burmistrz miasta Halifaks mówił o "ulewach o biblijnych rozmiarach", w całej prowincji obowiązuje stan wyjątkowy.
Odnaleziono ciała dzieci
We wtorek Kanadyjska Królewska Policja Konna poinformowała, że znalazła ciała dwojga poszukiwanych dzieci. Szczątki jednego z nich zostały znalezione we wtorek po godzinie 10:45 czasu lokalnego, drugiego - dzień wcześniej. Dzieci te zaginęły w sobotę, gdy pojazd, którym podróżowały, znalazł się pod wodą. Trzem innym osobom, które były w tym samym samochodzie, udało się wydostać i uratować. W okolicy zaginęło wówczas również dwóch mężczyzn. O znalezieniu ciała jednego z nich, 52-latka, policja poinformowała w poniedziałek. Wciąż trwają poszukiwania drugiego z nich, który ma być osobą poniżej 18. roku życia.
Powódź w Nowej Szkocji
Intensywne opady deszczu w Nowej Szkocji, które rozpoczęły się w piątek po południu, oceniane są jako największe w tym regionie od 1971 roku. W rejonie jeziora Fancy ewakuowano 435 domów, w Halifaksie 750 osób zostało ewakuowanych do lokalnych centrów wsparcia. W rejonie Windsor i West Hants, gdzie również zarządzono ewakuację, istniała nawet obawa, że pęknie pobliska tama.
Władze prowincji Nowa Szkocja ogłosiły stan wyjątkowy, który ma obowiązywać do 5 sierpnia. Stan wyjątkowy oznacza między innymi ograniczenie poruszania się w rejonach szczególnie dotkniętych przez powodzie, daje też decyzjom władz prowincji pierwszeństwo przed decyzjami władz miast i władz lokalnych, co ma służyć lepszej koordynacji usuwania skutków ulewnych deszczy.
Źródło: ABC, CBC, PAP, Reuters, tvn24.pl