Przez południową Japonię przeszły w poniedziałek gwałtowne ulewy, przyczyniając się do powstania powodzi, osuwisk i lawin błotnych. Są ofiary śmiertelne. Około dwóch tysięcy domów było pozbawionych prądu.
Mieszkańcy południowych regionów Japonii zaczęli już sprzątanie po ulewach, które przetoczyły się w poniedziałek. Padało tak silnie, że wiele miejscowości znalazło się pod wodą. Doszło także do osuwisk. Władze kraju przekazały, że w wyniku katastrofy zginęło co najmniej sześć osób. Trzy inne uważane są za zaginione.
Ponieważ miejscami było naprawdę niebezpiecznie, władze wydały nakazy ewakuacji. Oprócz straży pożarnej i ratowników, pomoc niosło także wojsko. Według stanu na poniedziałkowe popołudnie, niemal dwa tysiące gospodarstw domowych było pozbawionych prądu, a do 60 zostało odciętych od dostaw wody.
Więcej niż zwykle przez cały lipiec
W wyniku ulew aż osiem rzek przepełniło się i wylało, zalewając wszystko, co stało im na drodze. Ponieważ gleba i tak była mocno nasączona, szybko pojawiły się lawiny błotne.
Ostrzeżenia meteorologiczne przed ulewami obowiązywały przez cały dzień. Japońska Agencja Meteorologiczna cały czas wzywa mieszkańców do zachowania czujności, gdyż niewykluczone są kolejne osuwiska.
Jak przekazały lokalne media, w niektórych miejscach prefektury Fukuoka od piątku spadło ponad 600 litrów wody na metr kwadratowy, a więc więcej, niż zwykle przez cały lipiec. Co więcej, na wtorek zapowiadane są kolejne opady - tym razem rzędu 100 l/mkw.
Problemy komunikacyjne
Niektóre przedsiębiorstwa i fabryki zawiesiły działanie na najbliższe godziny. Niektóre wznowiły pracę we wtorek rano, inne wciąż nie są w stanie powiedzieć, kiedy będzie to możliwe. Zamknięte zostały także urzędy pocztowe. Kilka operatorów telekomunikacyjnych poinformowało o problemach z łącznością.
Problemy odnotowano także w transporcie. Pociąg Shinkansen na chwilę był zmuszony zawiesić kursowanie między Hiroszimą a stacją Hakata w Fukuoce. Oprócz tego 33 linie kolejowe i 12 dróg ekspresowych zostało zablokowanych, a 35 lotów odwołano.
Winią zmiany klimatu
Tak ulewne opady nie należą do częstych zjawisk w Japonii. Poniedziałkowe zdarzenie wzbudza więc nowe obawy o tempo postępowania zmian klimatu.
- Deszcz staje się ulewny jak nigdy wcześniej - powiedział Satoshi Sugimoto, dyrektor działu prognoz w Japońskiej Agencji Meteorologicznej.
Źródło: Reuters, tvnmeteo.pl