Ulewne opady deszczu na Sri Lance i w południowych Indiach doprowadziły do gwałtownych powodzi i osuwisk ziemi. W pierwszym z krajów zginęło co najmniej 25 osób. Tysiące ludzi musiały opuścić swoje domy.
Na Sri Lance od ponad tygodnia utrzymują się obfite opady deszczu. W środę przedstawiciele władz przekazali, że wskutek powodzi i lawin błotnych życie straciło co najmniej 25 osób. Większość zgonów nastąpiła w wyniku utonięcia. Co najmniej jedną osobę uznaje się za zaginioną.
Ponad 5000 ludzi musiało porzucić swoje domy i znaleźć schronienie w rządowych ośrodkach lub u krewnych. Władze prowadzą ponad 150 ośrodków pomocy, w których ewakuowanym zapewniane jest wsparcie.
Na ulicach największych miast, takich jak Kolombo czy Puttalam, samochody miały problemy, by przebrnąć przez stojącą wodę.
Ofiary śmiertelne i zniszczone domy w Indiach
Ulewnie pada również w południowoindyjskim stanie Tamil Nadu, co doprowadziło do powodzi. Jak informowano we wtorek, zginęło tam co najmniej pięć osób.
Według oficjalnych informacji, do wtorku deszcz zdążył zniszczyć ponad 500 domów.
W Ćennaj - stolicy stanu - deszcz uspokoił się we wtorek rano, a woda zaczęła opadać. Setki mieszkańców wciąż muszą poradzić sobie jednak z wodą, która wdarła się do ich domów.
Źródło: Reuters, PAP