Huragan Erin przechodzi przez Atlantyk. W niedzielę przyniósł silny wiatr i fale na Brytyjskie Wyspy Dziewicze, a na Portoryko wywołał podtopienia i powalił wiele drzew. W kolejnych dniach żywioł może zagrozić atlantyckiemu wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Erin, pierwszy huragan na Atlantyku w 2025 roku, na pewien czas osiągnął piąty, najwyższy stopień w skali Saffira-Simpsona. W niedzielę rano, gdy prędkość wiatru osłabła, został zdegradowany do kategorii 3, ale jeszcze tego samego dnia znów awansował do kategorii 4 - poinformowało amerykańskie Narodowe Centrum Huraganów (NHC).
Podtopienia i powalone drzewa
Mimo spadku siły huragan zaznaczył swoją obecność na Karaibach. Na nagraniu zarejestrowanym na wyspie Jost Van Dyke należącej do archipelagu Brytyjskich Wysp Dziewiczych widać fale uderzające o brzeg i silny wiatr poruszający liśćmi palm. Takie warunki trwały na wyspie od wczesnego ranka do południa w niedzielę.
Na Portoryko huragan powalił wiele drzew, a wywołane przez niego wysokie fale spowodowały liczne podtopienia.
NHC ostrzegło przed możliwymi kolejnymi powodziami, osuwiskami i lawinami błotnymi na Portoryko i Wyspach Dziewiczych, a także przed falami i prądami wstecznymi na Bahamach, Bermudach oraz atlantyckim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Stan wyjątkowy w Karolinie Północnej
Choć huragan prawdopodobnie nie dotrze do Stanów Zjednoczonych, może zaznaczyć tam swoją obecność. W niedzielę amerykańska Krajowa Służba Meteorologiczna (NWS) wydała ostrzeżenie przed powodzią przybrzeżną z falami osiągającymi od 4,5 do 6 metrów wysokości na wyspach Hatteras i Ocracoke w Karolinie Północnej. Będzie ono obowiązywać od wtorku.
W związku ze spodziewaną ekstremalną pogodą władze hrabstw Dare i Hyde, do których należą wspomniane wyspy, ogłosiły w niedzielę stan wyjątkowy i zarządziły obowiązkową ewakuację i części. Na Ocracoke ewakuacja turystów rozpoczęła się w niedzielę wieczorem, a mieszkańcy mają opuścić wyspę od wtorku rano.
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters