Gigantyczne zapadlisko w jezdni w amerykańskim stanie Wirginia Zachodnia tuż obok komisariatu policji. Lej krasowy istnieje już od czerwca, ale zdążył urosnąć do takich rozmiarów, że może "połknąć" cały budynek.
Lej krasowy, który znajduje się w mieście Hinton, na drodze łączącej północ z południem Wirginii Zachodniej, pojawił się w czerwcu. Wówczas miał niecałe dwa metry szerokości i około dziewięciu metrów głębokości - poinformował Departament Transportu Wirginii Zachodniej. Lokalni urzędnicy wyjaśnili, że zapadlisko powstało wskutek zawalenia się około 90-letniego przepustu pod jezdnią.
Sytuację pogorszył deszcz
Początkowo zarządca dróg postanowił wypełnić część leju w taki sposób, aby umożliwić bezpieczny ruch po sąsiedniej drodze stanowej numer 20. Na początku listopada nad regionem przeszła jednak burza tropikalna Nicole, która przyniosła ze sobą intensywne opady deszczu. Woda wypłukała wypełnienie, a lej krasowy znacznie się powiększył.
Aktualnie lej osiągnął takie rozmiary, że jest w stanie pochłonąć cały komisariat policji. Budynek został opuszczony w lipcu, kiedy jego fundamenty znalazły się niebezpiecznie blisko krawędzi zapadliska. Powiększający się lej stanowił także zagrożenie dla osób podróżujących drogą stanową nr 20. Uczniowie klas 6-12 lokalnej szkoły musieli tymczasowo przejść na zdalne nauczanie, ponieważ jej władze uznały, że podróż uszkodzoną drogą stanowi zbyt duże ryzyko.
Stacja CNN poinformowała, że na sobotę planowano instalację 125-metrowego tymczasowego mostu nad lejem. W niedzielę budowa przeprawy miała się zakończyć. Most pozostanie na miejscu aż do momentu wybudowania nowej instalacji hydraulicznej i wylania jezdni na nowo.
Źródło: CNN, wgauradio.com
Źródło zdjęcia głównego: transportation.wv.gov