Wysoka fala zakłóciła przyjęcie weselne, które odbywało się nad brzegiem oceanu na Hawajach. Nie zraziło to jednak państwa młodych i ich gości. W pobliżu Hawajów w weekend przechodził huragan Darby.
W weekend wzdłuż południowego wybrzeża Hawajów przechodził huragan Darby, wywołując wysokie fale. W sobotę w Kailua-Kona nad brzegiem oceanu odbywało się przyjęcie weselne. Na nagraniu z wesela widać, jak potężna fala rozbija się o brzeg, kiedy państwo młodzi i goście bawią się w najlepsze. Żywioł poprzewracał stoliki i barek.
"Nie straciliśmy jedzenia ani tortu"
- Przypływ zapowiadano na godzinę szóstą po południu, więc spodziewaliśmy się wyższego poziomu wody. Ale nikt nie sądził, że fale przeleją się przez mur - opowiadał pan młody Dillon Murphy. - Fale nie zdołały przerwać naszego wesela. Bawiliśmy się dalej. Co więcej, czuliśmy że przez to jesteśmy razem i goście stali się sobie bliscy.
Jak mówiła jego żona, Riley, "na szczęście nie straciliśmy weselnego jedzenia ani tortu".
Kobieta, która nagrała to zdarzenie, powiedziała jednak, że znajdujące się nieopodal jej mieszkanie zostało całe zalane. - Fala była ogromna - opisywała.
Odnotowano 25-metrową falę
Huragan Darby nie zszedł na ląd, dlatego nie wyrządził znacznych i poważnych szkód. Wysokość fal, o jakich informują amerykańskie media, robi jednak wrażenie. Jak przekazał Hawajski Departament Lądu i Zasobów Naturalnych w niedzielę widziano 25-metrową falę.
Źródło: USA Today, The Guardian, CNN