Przez Grecję przeszła w ostatnich dniach silna burza śnieżna Elpida. Oprócz intensywnych opadów przyniosła także dość niską temperaturę. Zrobiło się tak zimno, że w części zatoki w pobliżu miasta Igoumenitsa padły wszystkie morskie gatunki ryb hodowlanych.
Tysiące ryb padło z powodu zimna, które dotarło do północno-zachodniej Grecji po przejściu ciężkiej burzy śnieżnej, nazwanej Elpidą.
Szok termiczny
Mieszkańcy okolicy miasta Igoumenitsa przekazali, że pierwsze ciała ryb dostrzegli w zatoce we wtorek rano. Jak dodali, wcześniej temperatura utrzymywała się na poziomie 0 stopni Celsjusza.
- Zmarły z powodu szoku termicznego - powiedział lokalny ichtiolog Konstantinos Perdikaris z Departamentu Rybołówstwa, który odwiedził lagunę we wtorek. Jak dodał, tamtejsze gatunki morskie ryb są bardzo wrażliwe na niską temperaturę i mogą nie przetrwać warunków panujących poniżej czterech stopni Celsjusza. Tymczasem zazwyczaj o tej porze roku w lagunie utrzymuje się temperatura około 7-8 st. C.
Ryby znajdowały się płyciznach, a tam zimno szybciej przenika do wody. - Na płytkich głębokościach reakcja powietrza jest bardziej intensywna - powiedział Perdikaris.
Nie zdążyli ich odłowić
Na materiałach nagranych z drona widać, że u wybrzeży znajdują się tysiące martwych ryb. Jak wyjaśnił Perdikaris, ryby należały do lokalnej farmy rybnej, a ze względu na ich zamknięcie w specjalnym ogrodzeniu, nie mogły wypłynąć na głębsze wody, aby przeżyć.
- Wypuszczamy je każdego roku, ale w tym roku niestety nie mieliśmy szansy wyciągnąć ich na czas, ponieważ mróz przyszedł za szybko - powiedział hodowca Ioannis Ouzounoglou, zbierając stosy martwych ryb z laguny na łódź wiosłową. - Ostatnie lata rejestrowałem i mierzyłem temperaturę w tym rejonie. Nie spodziewałem się, że teraz będzie tak niska - powiedział.
W gospodarstwie rybnym znajdowało się ponad 600 tysięcy ryb różnych gatunków. Ouzounoglou szacuje, że straty mogą sięgać nawet 50 ton ryb. Gatunki inne niż morskie nie ucierpiały.
Źródło: Reuters