Strażacy walczą z ogniem, który rozprzestrzenił się we wtorek po południu w okolicach Aten. Pożar podsycany był przez silny wiatr. Konieczna była ewakuacja mieszkańców osiedli znajdujących się na drodze żywiołu.
Jak podają lokalne media, ogień pojawił się krótko po godzinie 17:00 w okolicy górskiego obszaru Pendeli. W godzinach wieczornych płomienie przybrały na sile, niebezpiecznie zbliżając się do domów.
"Niestety, wiatr jest bardzo silny"
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia pożaru w okolicy Aten. Jak powiedziała we wtorek po południu pani Anna, autorka zdjęć, aktualnie trwa akcja gaszenia pożaru przy użyciu samolotów i straży pożarnej.
- Wiatr wieje w stronę Aten, my jesteśmy 30 km od Aten. Niestety, wiatr jest bardzo silny - zaznaczyła. - Pożar pojawił się w dniu dzisiejszym w godzinach popołudniowych. W okolicach nadmorskich nie ma zagrożenia.
Pani Anna dodała, że mieszkańcy zachowują spokój, a wszyscy dostali odpowiednie ostrzeżenia na telefony komórkowe.
Sytuacja wymknęła się spod kontroli
Chociaż po południu z pożarem walczyło co najmniej 78 strażaków, którym towarzyszyły 22 wozy strażackie i 16 samolotów, ogień rozprzestrzeniał się dalej. W rozprzestrzenianiu się ognia pomogły warunki atmosferyczne - suche powietrze i silny wiatr.
W związku z tym władze zarządziły ewakuację kilku okolicznych dzielnic, ponieważ płomienie zagrażały domom. Lokalne media podają, że konieczna była również ewakuacja szpitala dziecięcego w Pendeli. Przez zagrożony pożarem obszar przejeżdżały pojazdy straży pożarnej, nakazując ludziom ewakuację przez głośniki.
Źródło: Reuters, Kontakt 24, NewsBomb.gr