Co najmniej 10 osób straciło życie w wyniku rozległych powodzi, które pojawiły się w miejscowości East London w Republice Południowej Afryki. Drogi zostały zalane, wiele domów uległo zniszczeniu. Naukowcy wskazują, że za coraz większe powodzie odpowiadają postępujące zmiany klimatu.
W mieście East London w Republice Południowej Afryki doszło w weekend do rozległych powodzi. W poniedziałek poinformowano, że w wyniku katastrofy zginęło co najmniej 10 osób. Setki ludzi zostało bez dachu nad głową.
Powodzie pojawiły się w wyniku wylania rzek. Mnóstwo dróg zostało zalanych, co znacząco utrudniło komunikację. Niektóre media informowały, że woda podmyła położone na przedmieściach domy.
- Interweniowaliśmy, wysyłając i rozdając paczki z żywnością dotkniętym społecznościom. Daliśmy także tymczasowe schronienia ludziom, którzy stracili wszystko, w tym osobom, których bliscy zginęli z powodu katastrofy - mówiła Khuselwa Rantjie, rzecznik w biurze premiera prowincji Przylądkowej Wschodniej.
Pokłosie zmian klimatu
Naukowcy oceniają, że przyczyną coraz poważniejszych w skutkach powodzi i susz w Afryce są postępujące zmiany klimatu. W 2019 roku południowoafrykański Departament Środowiska opracował plan adaptacji kraju do zmian klimatu.
Autorka/Autor:kw
Źródło: Reuters
Podziel się
- Podziel się
- Tweetnij
- Wyślij znajomemu
We wtorek południową część stanu Nowy Meksyk w USA nawiedziła powódź błyskawiczna. Lokalne władze poinformowały o co najmniej trzech ofiarach śmiertelnych, w tym dwójce dzieci. Żywioł niszczył wszystko, co spotkał na swojej drodze. Na jednym z nagrań widać, jak rwąca woda porywa i doszczętnie niszczy jeden z domów.
Woda porwała budynek. "Byłam w tym domu i mam z nim wspomnienia"
W związku z intensywnymi, nawalnymi opadami deszczu aż 10 województw jest objętych alertem wydawanym przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Przedstawiciele RCB zaznaczają jednak, że może dojść do sytuacji, gdy nie otrzymamy SMS-owego ostrzeżenia, pomimo że przebywamy na zagrożonym terenie.
Dlaczego niektórzy mogą nie otrzymać alertu RCB?
Co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych w wyniku burzy, jaka nawiedziła chorwackie miasto Split. Żywioł przyniósł intensywne opady deszczu oraz wiatr, który powalał drzewa i łamał gałęzie. Na Kontakt24 otrzymaliśmy materiały ze sparaliżowanego miasta.
Gwałtowna burza na chorwackim wybrzeżu. Rannych jest kilkadziesiąt osób
Ponad 60-letni mężczyzna w piątek nie wrócił ze swojej plantacji na wyspie Sulawesi w Indonezji, a rodzina zgłosiła jego zaginięcie. Dzień później mieszkańcy wioski, którzy przeszukiwali okolicę, odnaleźli jego ciało w brzuchu ośmiometrowego pytona. Gad został przez nich zabity, bo wzbudzał podejrzenia swoim nietypowym wyglądem.
Ośmiometrowy pyton połknął rolnika
Co najmniej 1200 interwencji przeprowadzili w poniedziałek strażacy z samego tylko Podkarpacia po nawałnicy, która przetoczyła się nad regionem. Skutki burz straż usuwała przez całą noc także w innych regionach Polski - łącznie wyjeżdżano do akcji 2200 razy. W jednym miejscu konieczna była prewencyjna ewakuacja obozu harcerskiego.
Setki strażaków w akcji. Ranni, ewakuacja i duże straty
Grecja od niedzieli zmaga się z falą upałów - we wtorek w niektórych miejscach temperatura może osiągnąć 42 stopnie Celsjusza. Gorąco jest m.in. w Atenach, stolicy kraju. Z tego powodu władze podjęły decyzję o zamknięciu słynnego zabytku na część dnia.
Znany zabytek zamknięty na część dnia z powodu upałów
Setki pszczół zaatakowały ludzi na ulicy w miejscowości Aurillac w południowej Francji. Obrażenia odniosły 24 osoby, trzy z nich przewieziono do szpitala w stanie krytycznym. Media podkreślają, że tego typu ataki pszczół na ludzi to rzadkość.
Pszczoły zaatakowały we francuskim mieście, wielu rannych
Niż genueński, zwykle stacjonarny wir z centrum ulokowanym w rejonie północnych Włoch, wyrywa się właśnie z kolebki i rusza w kierunku Bałkanów, a później Polski. Otrzymał imię Gabriel i wszystko wskazuje na to, że będzie odpowiedzialny za przenos ogromnej ilości wilgoci znad Morza Śródziemnego. Przyniesie on ulewne opady deszczu.
"Imponujące" i "alarmujące" opady. Zagrożone są także duże miasta
Przez Europę przechodzi burzowy front atmosferyczny. We wtorek w kilkunastu regionach Włoch obowiązują alerty pogodowe. Silne burze przeszły przez Węgry, gdzie doszło do przerw w dostawie prądu i wody, a także paraliżu kolei i lotniska.
Burze nad Europą. Alerty pogodowe i paraliż kolei
Zalany terminal i zablokowane pasy startowe - to skutki burzy, jaka przeszła dziś nad największym międzynarodowym lotniskiem na Węgrzech. Przez załamanie pogody port lotniczy im. Ferenca Liszta w Budapeszcie wstrzymał prace na niecałe dwie godziny. Część lecących do stolicy Węgier samolotów została przekierowana do innych miast.