Dzień Świstaka w stanie New Jersey odwołano, ale inny gryzoń przepowiedział, kiedy przyjdzie wiosna. Świstak Punxsutawney Phil z Pensylwanii zobaczył własny cień.
Świstak Punxsutawney Phil został wyciągnięty ze swojej nory w środę o godzinie 7.25 czasu lokalnego i po zobaczeniu własnego cienia miał oznajmić po świstaczemu, że Amerykę czeka długa zima, która potrwa jeszcze sześć tygodni. Gdyby pogoda była pochmurna i cień byłby niewidoczny, oznaczałoby to rychły koniec niskich temperatur. Była to 136. "prognoza" zwierzęcia w ramach Dnia Świstaka.
Jak donosi "Washington Post", świstak z Punxsutawney w zachodniej Pensylwanii dokonywał takiej prognozy w 85 procentach z odnotowanych przypadków od 1886 roku, choć jego dorobek nie jest zachwycający: tylko 40 proc. przepowiedni okazało się dotąd skuteczne. Dotychczas tej zimy USA doświadczyły niemal rekordowo ciepłego grudnia i chłodniejszego niż zwykle stycznia.
Dzień Świstaka tradycją
"Niezależnie od tego, czy myślisz, że to bzdura, czy nie, zabawne jest widzieć grupę dorosłych mężczyzn w kapeluszach i garniturach podnoszących zdezorientowanego świstaka, jak gdyby odgrywali scenę z 'Króla Lwa'" - komentuje "Washington Post".
Tradycja, która wywodzi się z przesądów niemieckich imigrantów w zachodniej Pensylwanii, cieszy się niesłabnącą popularnością. Została zainspirowana oryginalnym Dniem Świstaka , który po raz pierwszy obchodzono 2 lutego 1887 r. w Gobbler's Knob w Punxsutawney w Pensylwanii.
Dzień Świstaka jest też obchodzony w innych miejscach, takich jak Milltown w stanie New Jersey. Tamtejszy gryzoń Milltown Mel zmarł jednak w niedzielę, tuż przed swoim świętem.
Źródło: PAP, tvnmeteo.pl