Są głodni, brakuje im wody, nie mają leków. Mieszkańcy stanu Amazonas w Brazylii już bardzo drastycznie odczuli skutki wzmożonej suszy. Kolejne tygodnie także nie zapowiadają się łaskawie.
Stan Amazonas cierpi z powodu nasilonej suszy. Brazylijskie władze przekazały, że aż 60 z 62 miast w regionie wydało decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego z powodu suszy i pożarów.
>>> Czytaj dalej: Brazylijskie miasto całkowicie spowite dymem
Coraz szerszy zasięg
W piątek do mieszkańców niektórych społeczności ze stanu Amazonas wysłano pomoc żywnościową. Organizacje, takie jak Fundacja Zrównoważonej Amazonii (FAS) oraz Amazon Climate Alliance, musiały wykorzystać ciągniki, by dostarczyć pożywienie pokrzywdzonym mieszkańcom. Wsparcia mają udzielać także inne instytucje.
- To wyzwanie dla społeczności, ponieważ to, czego nie produkują, czyli żywność, jest tym, czego obecnie najbardziej potrzebują. Brakuje też leków. Właśnie usłyszeliśmy, że ludzie boją się choroby, braku opieki medycznej i trudności w dotarciu do szpitala - mówiła Valcleia Solidade z FAS.
- Nie ma podstawowego leczenia, a nasze dzieci dostają biegunki, wymiotów i często mają gorączkę z powodu braku wody - żaliła się Luciana Valentin, mieszkanka stanu.
Nie tylko stanowi Amazonas doskwiera susza. Także w sąsiednich stanach trwa mobilizacja w celu zgromadzenia żywności, wody pitnej, leków, a także innych niezbędnych artykułów, których mogliby potrzebować ludzie.
Nie widać końca problemów
Zdaniem ekspertów, za pogorszenie suszy w regionie, w którym rośnie największy na świecie las deszczowy, odpowiada El Nino. Październik w Brazylii ma być bardzo trudny pod względem warunków pogodowych.
- Robienie zakupów do domu jest trudne. Jeśli susza będzie się przedłużać, to będziemy mieć takie trudności przez kolejne miesiące - mówiła jedna z mieszkanek Josana Mendonca.
Źródło: Reuters