Chorwaci zmagają się z potężną plagą komarów. W Vukovarze i Osijeku, leżacych na wschodzie kraju, gryzący problem pojawia się co roku, ale tym razem jest wyjątkowo duży. Wszystko przez ostatnie intensywne opady deszczu.
Lokalne władze uważają, że plaga komarów to ogromny problem, który odstrasza turystów. Chcą, aby ogłoszono w Vukovarze i Osijeku stan klęski żywiołowej. Dzięki temu do urzędników trafiłyby środki finansowe pomagające zwalczyć plagę nie tylko jednorazowo, lecz także zapobiec jej nawrotom.
Dodatkowym argumentem jest pojawienie się w Chorwacji komara tygrysiego (Aedes albopictus), który może powodować groźne choroby, takie jak Gorączka Zachodniego Nilu czy denga. - Pojawienie się tego gatunku może stać się wyzwaniem dla zdrowia publicznego, dlatego po raz kolejny apelujemy do państwa o pomoc w rozwiązaniu problemu komarów - powiedział Josip Palosz, kierownik Wydziału Administracyjnego ds. Działalności Społecznej w Vukovarze.
Ogromna ilość komarów spowodowana jest intensywnymi opadami deszczu, które nawiedziły Chorwację w ostatnim czasie. - Od 9 do 19 maja codziennie padał deszcz - powiedział Tomislav Szota, meteorolog.
- Ja już nie wychodzę na zewnątrz. Któregoś dnia otwierałem auto i wpadł do niego rój komarów, pewnie na darmową przejażdżkę. Na litość boską, nie jestem autobusem dla komarów - powiedział mieszkaniec Vukovaru.
Komary przenoszą choroby, które zabijają ludzi
Każdego roku z powodu chorób wywołanych przez komary umiera prawie milion ludzi - podaje organizacja badawcza Understanding Animal Research (UAR). To czyni je najbardziej śmiercionośnymi stworzeniami na świecie. Owady te przenoszą między innymi malarie, dengę, wirus Zika czy gorączkę Zachodniego Nilu.
Do najbardziej niebezpiecznych komarów należą niektóre gatunki należące do podrodzajów Anopheles, Aedea i Culex .
Źródło: ENEX