Siarczysty mróz i obfite opady śniegu ogarnęły niektóre północne i wschodnie prowincje Chin. Z powodu śnieżyc w jednym z miast w prowincji Szantung w piątek autobusy nie kursowały na kilkudziesięciu liniach.
W wielu miejscach północnej prowincji Heilongjiang w ciągu ostatnich kilku dni odnotowano najniższą temperaturę powietrza od początku obecnego sezonu jesienno-zimowego. Tak było między innymi w miejscowości Huma w prefekturze Da Hinggan Ling. W piątek temperatura minimalna spadła tam do -41,9 stopnia Celsjusza.
Wraz z nadejściem siarczystych mrozów na ulicach zaobserwowano mniejszą liczbę pieszych i samochodów - pisze agencja Reutera.
"Upadłam trzy razy na krótkim odcinku"
Zimowe warunki panują także we wschodniej prowincji Hebei. W mieście Shijiazhuang, stolicy prowincji, termometry wskazały w piątek minimalnie 12 kresek poniżej zera. Mroźnej pogodzie towarzyszyły opady śniegu.
Na drogach i chodnikach było ślisko. - Upadłam trzy razy na krótkim odcinku - mówiła Guan Ruixue, jedna z mieszkanek miasta.
Przez śnieżyce nie jeździły autobusy
Liczne alerty w związku z zimowymi warunkami pogodowymi wydano piątek w prowincji Szantung na wschodnim wybrzeżu kraju. Doszło również do obfitych opadów śniegu, w wyniku czego w mieście Jinan zawieszono 36 linii autobusowych.
Aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom, na terenie dworca kolejowego w Jinan ułożono maty antypoślizgowe i ustawiono znaki ostrzegawcze.
Taki sam typ pogody ma utrzymywać się w północno-wschodnich regionach Chin przez najbliższe dni.
Źródło: Reuters