Było prawie 40 stopni, a to pomogło pożarom się odrodzić. Ewakuacje na Teneryfie

Na Wyspach Kanaryjskich panuje niezwykle wysoka temperatura. W przypadku Teneryfy połączenie upału i niskiej wilgotności powietrza sprawiło, że pojawiło się siedem nowych ognisk pożaru, który w połowie sierpnia pustoszył wyspę.

W obawie przed płomieniami ewakuowano około trzech tysięcy osób z La Corujery w gminie Santa Ursula i Pino Alto w gminie La Orotava.

Z ogniem walczy co najmniej sześć helikopterów. Dzięki ich wsparciu jednostkom naziemnym udało się opanować już dwa pożary, choć nad obszarami tymi cały czas unoszą się kłęby dymu.

Ivan Martin, dyrektor ds. bezpieczeństwa i sytuacji nadzwyczajnych na wyspie, powiedział w środę, że tego rodzaju reaktywacja pożarów to częste zjawisko przy takich warunkach pogodowych, jakie panują na wyspie. Zwiększone ryzyko kolejnych wybuchów ognia może potrwać jeszcze kilka dni, dlatego też Martin wezwał obywateli do tego, by zachowali szczególne środki bezpieczeństwa i unikali wyjazdów w wyżej położone regiony.

W środę na Wyspach Kanaryjskich odnotowano najwyższą temperaturę w całej Hiszpanii. Na lotnisku Tenerife Sur odnotowano aż 39,4 stopnia Celsjusza, przez co pobity został rekord dla października. Dotychczas najwyższą temperaturą było 38,6 st. C, które zarejestrowano 14 października 2017 roku.

W związku z temperaturą władze tej części Hiszpanii wprowadziły stan alarmowy dla Gran Canarii i Teneryfy.

Sierpniowe pożary wybuchły na obszarze między gminami Arafo i Candelaria. Opanowanie sytuacji zajęło 10 dni, jednak ogień tak naprawdę nigdy nie wygasł. Płomienie strawiły niemal 15 tysięcy hektarów, czyli około 7 procent powierzchni największej z Wysp Kanaryjskich. Zniszczenia odnotowano w 12 gminach.

Według oficjalnych danych to najpoważniejszy pożar, jaki w tym roku pojawił się w Hiszpanii.