Brazylijska Amazonia zmaga się z trwającą od kilku miesięcy ekstremalną suszą. Część rzek jest wyschnięta. Tymczasem stan Santa Catarina nawiedziły niszczycielskie powodzie. Na skutek żywiołu zginęły dwie osoby. Jednocześnie płoną największe mokradła na świecie - równina Pantanal.
Susza całkowicie zmieniła krajobraz Ilha do Marajo, wioski położonej u ujścia Amazonki w północnej Brazylii. To, co jeszcze rok temu było rzeką, stało się suchym polem. Cztery miesiące bez opadów deszczu spowodowały, że zbiorniki wodne całkowicie zniknęły.
- Prałyśmy nasze ubrania w studni i czerpałyśmy z niej wodę do picia, ale teraz jest ona brudna - powiedziała Urilene Malato Lima, mieszkanka wioski.
Wielomiesięczna susza spowodowała podgrzanie się wody w niektórych obszarach Amazonki do temperatury nienadającej się do życia dla różowych delfinów - inii amazońskiej (Inia geoffrensis). Tysiące ryb zginęło również w ostatnim czasie w dopływach Amazonki z powodu braku tlenu w wodzie.
Władze stanu Para ogłosiły stan wyjątkowy w co najmniej 20 gminach z powodu suszy.
Niszczycielskie powodzie
Tymczasem w stanie Santa Catarina w południowej Brazylii w wyniku ulewnych deszczy, które nawiedziły ten region w czwartek wieczorem, zginęły dwie osoby. Domy i ulice znalazły się pod wodą - podały lokalne media.
Obrona cywilna stanu Santa Catarina przekazała, że odnotowano kilka osuwisk na obszarach miejskich.
Płoną największe mokradła na świecie
W regionie Pantanal, rozległej równiny aluwialnej, szaleją pożary. Płoną największe mokradła na świecie. Według lokalnych urzędników w pierwszych dniach listopada odnotowano ponad 2300 pożarów.
Zdjęcia dostarczone przez Instituto Homem Pantaneiro, organizację pozarządową zajmującą się ochroną tego regionu przedstawiają płonące zarośla i brzegi rzek.
- Sytuacja się pogarsza. Ogień nadciąga ze stanu Mato Grosso, a towarzyszy mu wiatr o prędkości ponad 40 kilometrów na godzinę sprawia, że walka i działania zapobiegawcze są nieskuteczne. Bez wątpienia musimy się lepiej przygotować - powiedział Angelo Rabelo z organizacji Instituto Homem Pantaneiro.
Fala upałów w Brazylii
Brazylie nawiedziła też fala upałów. We wtorek w dzielnicy Guaratiba w Rio de Janeiro temperatura odczuwalna wzrosła do 58,5 stopnia Celsjusza.
W poniedziałek w Sao Paulo odnotowano najwyższą temperaturę w listopadzie w historii pomiarów. W parku Mirante de Santana termometry pokazały 37,7 st. C.
El Nino i zmiany klimatu
Specjaliści wiążą suszę i intensywność obecnej fali upałów w Brazylii z globalnym ociepleniem i zjawiskiem El Nino.
- Fala upałów, z którą mamy teraz do czynienia, związana jest z silnym zjawiskiem El Nino. Szczególnie tym, co dzieje się od czerwca. Niedługo osiągniemy szczyt El Nino. To zjawisko jest jedną z głównych przyczyn, dlaczego mamy wyższą niż zwykle temperaturę w niektórych częściach kraju. Zwłaszcza w Sao Paulo i Rio de Janeiro - powiedział meteorolog Caetano Mancini. - To, z czym mamy teraz do czynienia, spowodowane jest w dużej mierze zmianami klimatycznymi, które powodują te ekstremalne zjawiska - dodał.
Źródło: Reuters