Z powodu intensywnych opadów deszczu, które przetoczyły się przez część Indii i Bangladeszu, doszło do rozległych powodzi. Miejscami pojawiły się lawiny błotne, niszcząc wszystko, co napotkały na swojej drodze. Miliony osób było zmuszonych uciekać przed gwałtownymi zjawiskami, tylko części z nich udało się znaleźć schronienie. Naukowcy nie mają wątpliwości, że za wyjątkowo intensywną porę monsunową odpowiadają zmiany klimatu.
Miliony mieszkańców Bangladeszu musiało opuścić swoje domy w rezultacie rekordowych deszczów monsunowych, które spowodowały katastrofalne powodzie. Według informacji przedstawionych przez władze kraju, co najmniej 69 osób zginęło. Powodzie nawiedziły też sąsiedni indyjski stan Assam. Zjawiska te nasilają się wraz z ocieplaniem się klimatu.
Wiele zniszczeń
Według oficjalnych danych około 300 tysięcy ludzi w Bangladeszu znalazło schronienie w tymczasowych pomieszczeniach, ale ponad 4 miliony, w tym 1,6 miliona dzieci, zostało uwięzionych przez wody powodziowe w pobliżu swoich domów bez żywności i dostępu do wody pitnej.
Powodzie wyrządziły szczególnie dotkliwie zniszczenia w północno-wschodnich rejonach kraju.
W sąsiednim indyjskim stanie Assam ulewne deszcze sprawiły, że wylała rzeka Bramaputra. Wezbrane wody niszczyły domy i powodowały liczne lawiny błotne. Według władz tego stanu w powodziach zginęły 64 osoby, a kolejnych 17 poniosło śmierć w rezultacie lawin.
Pora monsunowa rozpoczęła się wcześniej
Deszcze monsunowe w południowej Azji zaczynają się zazwyczaj w czerwcu, ale w tym roku sezon rozpoczął się już w marcu i od początku był wyjątkowo obfity. Pierwsze powodzie wystąpiły w kwietniu.
Zjawiska te stają się coraz gwałtowniejsze i - jak wskazują meteorolodzy - nasilają się wraz ze wzrostem temperatury. Od 1976 roku średnia temperatura w Bangladeszu wzrosła o co najmniej 0,5 stopnia Celsjusza.
- Zamiast umiarkowanych opadów rozciągniętych na cały sezon monsunowy, mamy długie okresy suszy z krótkimi przerwami niezwykle gwałtownych opadów, kiedy w ciągu kilku godzi lub kilku dni spada tyle wody ile wcześniej w ciągu miesiąca - wskazał klimatolog Mathew Koll z Indyjskiego Instytutu Meteorologii Tropikalnej.
Bangladesz jest uważany za jeden z najbardziej podatnych na zmiany klimatu krajów świata. W analizie Instytutu Banku Światowego przeprowadzonej w 2015 roku oszacowano, że każdego roku około 3,5 miliona mieszkańców jest narażonych na ryzyko powodzi spowodowanych przez rzeki. Kataklizm zagraża również rolnictwu, infrastrukturze i zaopatrzeniu w czystą wodę w tym kraju.
- Region cierpi, gdy nie ma deszczu. Cierpi, gdy deszczu jest za dużo - powiedział Anders Levermann, klimatolog z Poczdamski Instytut Badań nad Wpływem Klimatu i Uniwersytetu Columbia. - To, czego by potrzebowały, to regularne opady deszczu, takie jakie mieliśmy w przeszłości i jakie są obecnie rzadkością w związku z globalnym ociepleniem - dodał.
Źródło: PAP, Reuters