Brytyjski turysta został zaatakowany przez rekina w Trynidadzie i Tobago - poinformowały w sobotę brytyjskie media. 64-letni mężczyzna przebywa na oddziale intensywnej terapii. Do ataku doszło zaledwie 10 metrów od brzegu.
Do zdarzenia doszło w piątek rano lokalnego czasu na Tobago, mniejszej z dwóch wysp tworzących karaibskie państwo. Po ataku władze Tobago zamknęły siedem plaż i park morski.
Atak rekina
Władze Tobago przekazały, że 64-letni mężczyzna jest w stabilnym stanie, ale doznał poważnych obrażeń ramienia, uda oraz brzucha i przebywa na oddziale intensywnej terapii. Brytyjczyk stał w wodzie zanurzony do pasa i nie widział rekina, który podpłynął do niego
Na piątkowej konferencji prasowej sekretarz generalny Trynidadu i Tobago - Farley Augustine powiedział, że ranny mężczyzna przebywał na wyspie z żoną i przyjaciółmi. Grupa miała odlecieć do domu w piątek. - Zapewnimy rodzinie wszystko, czego potrzebuje w tym trudnym czasie - mówił.
Według organizacji International Shark Attack File z siedzibą na Florydzie, w ubiegłym roku na całym świecie odnotowano 69 niesprowokowanych ataków rekinów i 22 sprowokowane, a także 14 ofiar śmiertelnych. Zdecydowana większość ataków rekinów w regionie ma miejsce dalej na północ, w środkowej części Karaibów oraz u wschodnich i południowych wybrzeży USA.
W ciągu ostatnich 20 lat odnotowano tylko dwa ataki rekinów na południe od Tobago, a żaden z nich nie miał miejsca w odległości mniejszej niż 300 kilometrów od samej wyspy - pisze brytyjska stacja BBC.
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock