Policjant z Arkansas uratował dziecko, pod którym załamał się lód. Chociaż do wypadku doszło niedaleko brzegu, dziecko nie mogło samo wydostać się z pułapki. Z pomocą przyszedł mu funkcjonariusz, a całą akcję zarejestrowała noszona przez policjanta kamera.
Do zdarzenia doszło w mieście Jonesboro w amerykańskim stanie Arkansas. W sobotę policjanci otrzymali zgłoszenie o dziecku, które wpadło do lodowatej sadzawki. Na miejsce natychmiast wyruszył patrol.
Niebezpieczna zabawa na lodzie
Po dotarciu na miejsce funkcjonariusze zauważyli na wpół zamarzniętą sadzawkę i zanurzone w wodzie dziecko, które kurczowo trzymało się pękniętej tafli. Znajdowało się ono około 3 metrów od brzegu i nie mogło samo wydostać się z wody. Na nagraniu z noszonej przez policjanta kamery widać, jak czołga się on po lodzie w stronę tonącego, by następnie bezpiecznie wyciągnąć go na brzeg.
Jak wyjaśnił departament policji w Jonesboro, dziecko zostało zabrane do szpitala w celu sprawdzenia, czy nie doznało obrażeń spowodowanych zimnem.
- Należy pamiętać, że bez względu na to, jak niska temperatura panuje tej zimy, zabawa na lodzie nigdy nie jest bezpieczna. Na szczęście to wezwanie miało szczęśliwe zakończenie - przekazali policjanci w pisemnym oświadczeniu.
Źródło: Reuters, ABC7, ENEX