Od początku 2022 roku największy na świecie tropikalny las deszczowy stracił 3750 kilometrów kwadratowych swojej powierzchni, co klasyfikuje go jako pierwsze najgorsze półrocze od rozpoczęcia prowadzenia rejestrów w 2016 roku.
Poprzedni rekord padł w ubiegłym roku.
W brazylijskiej części Amazonii w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wykryto o 17 procent więcej pożarów lasów deszczowych niż w takim samym okresie 2021 roku. To, że ich liczba wzrasta w niepokojącym tempie, potwierdza ogłoszony we wtorek komunikat rządowy.
Celowe działania
Satelity obserwacyjne wykryły w tym czasie na terenie brazylijskiej części Amazonii 7533 ogniska pożarów. Co więcej, eksperci wskazali, że tak feralnego czerwca - z około 2,5 tys. pożarów - nie odnotowano od 15 lat.
Część z nich - jak głosi wspomniany komunikat - jest zawiniona przez drobnych rolników, którzy mimo oficjalnego zakazu podpalają trawy i zarośla, aby przygotować grunt pod uprawy, ale nie są w stanie kontrolować ognia.
Naukowcy z Brazylijskiego Krajowego Instytut Badań Przestrzeni Kosmicznej (INPE) w oparciu o zdjęcia satelitarne wskazują innych winowajców. Ich zdaniem przyczyną jest celowe wypalanie przez nielegalnie działających przedsiębiorców.
Eksploatują oni bezcenne bogactwa mineralne Amazonii i prowadzą wyrąb cennych gatunków drzew.
Rzeczniczka brazylijskiej filii organizacji Greenpeace, Cristiane Mazzetti, oskarżyła rząd prezydenta Jaira Bolsonaro o to, że uprawia "politykę przyzwolenia" na tego rodzaju praktyki.
Autorka/Autor: kw
Źródło: PAP, france24.com