Przez pierwsze półrocze 2022 roku odnotowano w Amazonii o 17 procent pożarów więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku. Duża część z nich wybuchła w czerwcu, który według ekspertów był najgorszym tego typu miesiącem od 15 lat. Według komunikatów, wiele z wybuchów ognia to wina rolników i przedsiębiorców, którzy celowo wypalają las, a potem nie są w stanie kontrolować rozprzestrzeniających się płomieni.
Od początku 2022 roku największy na świecie tropikalny las deszczowy stracił 3750 kilometrów kwadratowych swojej powierzchni, co klasyfikuje go jako pierwsze najgorsze półrocze od rozpoczęcia prowadzenia rejestrów w 2016 roku.
Poprzedni rekord padł w ubiegłym roku.
W brazylijskiej części Amazonii w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku wykryto o 17 procent więcej pożarów lasów deszczowych niż w takim samym okresie 2021 roku. To, że ich liczba wzrasta w niepokojącym tempie, potwierdza ogłoszony we wtorek komunikat rządowy.
Celowe działania
Satelity obserwacyjne wykryły w tym czasie na terenie brazylijskiej części Amazonii 7533 ogniska pożarów. Co więcej, eksperci wskazali, że tak feralnego czerwca - z około 2,5 tys. pożarów - nie odnotowano od 15 lat.
Część z nich - jak głosi wspomniany komunikat - jest zawiniona przez drobnych rolników, którzy mimo oficjalnego zakazu podpalają trawy i zarośla, aby przygotować grunt pod uprawy, ale nie są w stanie kontrolować ognia.
Naukowcy z Brazylijskiego Krajowego Instytut Badań Przestrzeni Kosmicznej (INPE) w oparciu o zdjęcia satelitarne wskazują innych winowajców. Ich zdaniem przyczyną jest celowe wypalanie przez nielegalnie działających przedsiębiorców.
Eksploatują oni bezcenne bogactwa mineralne Amazonii i prowadzą wyrąb cennych gatunków drzew.
Rzeczniczka brazylijskiej filii organizacji Greenpeace, Cristiane Mazzetti, oskarżyła rząd prezydenta Jaira Bolsonaro o to, że uprawia "politykę przyzwolenia" na tego rodzaju praktyki.
Źródło: PAP, france24.com