Otrute zwierzęta zostały znalezione w pobliżu Parku Narodowego Abruzji, Lacjum i Molise w środkowych Włoszech. Jak podają wolontariusze i władze parku, łącznie w regionie padło dziewięć wilków, pięć sępów płowych i dwa kruki. Przyrodnicy podejrzewają, że zwierzęta zjadły zatrute przynęty, które pozostawili rolnicy.
Położony w środkowej części Włoch Park Narodowy Abruzji, Lacjum i Molise to ostoja wielu gatunków zwierząt, w tym rzadkiej apenińskiej populacji niedźwiedzi brunatnych. W tym tygodniu stał się on również miejscem przestępstwa.
Wataha wytępiona w tydzień
Jak przekazała organizacja ekologiczna Rewilding Apennines, w pobliżu miejscowości Cocullo znaleziono szczątki dziewięciu wilków, pięciu sępów płowych i dwóch kruków. Miejscowość jest położona poza obszarem ścisłej ochrony, ale w korytarzu ekologicznym łączącym Park Narodowy Abruzji, Lacjum i Molise oraz Regionalny Park Przyrodniczy Sirente-Velino.
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci zwierząt. Władze Parku Narodowego Abruzji, Lacjum i Molise podejrzewają, że jej przyczyną były zatrute przynęty dla zwierząt, pozostawione przez okolicznych rolników.
"Odkrycie kąsków nasączonych substancjami chemicznymi pozostawia niewiele wątpliwości" - napisały władze parku w mediach społecznościowych. "Przestępcy (...) myślą o przeniesieniu Zielonego Regionu Europy, który stał się symbolem współistnienia człowieka i dużych drapieżników, z powrotem do kulturowego średniowiecza" - oceniają.
Władze parku i organizacje ekologiczne dodały, że w ten sposób prawie całkowicie wytępiona została wataha wilków zamieszkująca okolice punktu widokowego Olmo di Bobbi. Do jej zdziesiątkowania wystarczył tydzień.
- Wytępili całe stado - powiedziała Angela Tavone z Rewilding Appenines. - Wilki zginęły w tym samym czasie, a sępy i kruki pożywiły się ich zwłokami i również uległy zatruciu.
Niszczenie całego ekosystemu
Przedstawiciele Rewilding Apennines przypomnieli, że rozprzestrzenianie zatrutych przynęt stanowi niebezpieczeństwo nie tylko dla dzikiej przyrody, ale także ludzi i zwierząt domowych. Skutki tych nielegalnych działań mogą być bardzo trudne do zweryfikowania i wpływać na wszystkie zwierzęta z danego ekosystemu.
Park Narodowy Abruzji, Lacjum i Molise wyjaśnił w mediach społecznościowych, że sprawcami najprawdopodobniej kierowała chęć "wymierzenia sprawiedliwości" dzikim zwierzętom, które atakują zwierzęta hodowlane. Jak dodały władze, działanie to jest nieuzasadnione - z uwagi na bliskość parku narodowego rolnicy mają prawo do rekompensaty za szkody wyrządzone przez wilki i niedźwiedzie.
To nie pierwszy raz, gdy w okolicy dochodzi do celowego zatrucia dzikich zwierząt. Wolontariusze przypominają, że w jednym przypadku zabite zostały również dwa orły przednie.
Współistnienie ludzi i dzikich zwierząt we Włoszech stało się drażliwą kwestią w następstwie śmierci biegacza w Trydencie, który został zaatakowany przez niedźwiedzicę. Lokalne władze wydały nakaz uśpienia zwierzęcia, ale obrońcy praw zwierząt złożyli apelację. Oczekuje się, że sąd wyda orzeczenie w tej sprawie w przyszłym tygodniu.
Źródło: Reuters, ANSA, Rewilding Apennines
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock