W nadchodzących dniach pogoda w Polsce będzie kształtowana przez tak zwaną rodzinę cyklonalną. Przyniesie ona opady między innymi śniegu. Powieje też silniejszy wiatr, osiągający w porywach do 90 kilometrów na godzinę.
- W najbliższych dniach znajdziemy się pod wpływem ośrodków niskiego ciśnienia zwanych rodziną cyklonalną. Będą one dynamicznie zmieniały warunki atmosferyczne - poinformował synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński.
W piątek główny niż Vivien zlokalizowany będzie nad Morzem Norweskim. Kolejny, połączony z nim wtórny niż Wilhelmine, z centrum położonym w rejonie Półwyspu Jutlandzkiego, przemieści się z zachodu w głąb Polski. Następny w kolejności niż Xaveria zawędruje w piątek w rejon Wysp Brytyjskich.
- Będzie on miał wpływ na pogodę w Polsce w weekend - przekazał Tomasz Wakszyński. - Nie bez znaczenia będzie też wyż rosyjski Dustin, który skutecznie zablokuje przemieszczanie się stref frontowych dalej na wschód od Polski - dodał.
Stefy frontowe przyniosą okresami opady mokrego śniegu i deszczu ze śniegiem. Wyraźny wzrost pokrywy śnieżnej prognozowany jest jedynie w rejonie górskim. Dopiero po 10-11 grudnia, gdy średnia temperatura powietrza w większej części kraju będzie ujemna, śnieg na dłużej powinien pojawić się również na nizinach.
Pogoda na piątek
Piątek zapowiada się pochmurnie. Nad Polską, od zachodu w głąb kraju, będą się przemieszczać opady mokrego śniegu rzędu 2-5 centymetrów. Przejdą one w deszcz ze śniegiem i dalej, na zachodzie, w sam deszcz o natężeniu 10 litrów na metr kwadratowy. W rejonie górskim dosypie 10-15 cm śniegu. Tylko na wschodzie nie są spodziewane opady. Termometry pokażą maksymalnie od 1 st. C na Suwalszczyźnie, przez 3 st. C w centrum kraju, do 5-6 st. C na zachodzie. Wiatr powieje z kierunków południowych. Będzie umiarkowany i dość silny, osiągnie prędkość 30-50 kilometrów na godzinę, a nad morzem ponad 60 km/h. W Sudetach porywy mogą przekraczać 90 km/h, w Karpatach - 70 km/h.
Pogoda na weekend
Sobota na północy, wschodzie i częściowo w centrum kraju przyniesie pochmurną aurę ze słabymi opadami deszczu i deszczu ze śniegiem. W pozostałej części kraju zachmurzenie będzie duże, nie powinno jednak padać. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 1-2 st. C na Podlasiu, przez 4 st. C w centrum kraju, do 6 st. C na południowym zachodzie. Wiatr, południowy i południowo-wschodni, będzie słaby i umiarkowany, na zachodzie okresowo dość silny (tam osiągnie do 30-40 km/h).
Niedziela upłynie pod znakiem pochmurnej aury z mieszanymi opadami - na północnym wschodzie przeważać będzie śnieg, na zachodzie i lokalnie w centrum deszcz. Rozpogodzenia możliwe są jedynie na południowym wschodzie Polski. Temperatura w najcieplejszym momencie dnia wyniesie od 2-3 st. C na Suwalszczyźnie i w centrum kraju do 5 st. C w pasie południowym. Wiatr powieje z kierunków wschodnich, słabo i umiarkowanie.
Pogoda na poniedziałek i wtorek
W poniedziałek niebo zasnują chmury. Strefa opadów śniegu, przechodzących w deszcz ze śniegiem, będzie wolno przemieszczać się od południowego wschodu w głąb kraju. Termometry wskażą w całym kraju 3-4 st. C. Wiatr, północno-wschodni, będzie umiarkowany. We wtorek wystąpi duże i całkowite zachmurzenie z mieszanymi opadami deszczu ze śniegiem. Padać nie powinno jedynie na północnym zachodzie kraju. Temperatura maksymalna wyniesie 2-4 st. C w całym kraju. Powieje słaby wiatr z północy.
Źródło: tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: guruXOX/AdobeStock