Mroźny poranek w części kraju. Wyż znad Rosji podrzuca zimne powietrze

Poranek we wschodnich regionach Polski przywitał niektórych niewielkim mrozem. W Białymstoku czy Siedlcach o godzinie 6 termometry pokazały -1 stopień Celsjusza.

- Wdarło się to mroźne powietrze do Polski, idąc przez Rosję, Ukrainę i Białoruś. Jest ono na tyle zimne, że w okolicach Moskwy dzisiaj o poranku temperatura spadła do -4 stopni. Ten chłód przemieszcza się ze wschodu na zachód - tłumaczył w programie "Wstajesz i Wiesz" aktualną sytuację pogodową na antenie TVN24 prezenter pogody tvnmeteo.pl, Tomasz Wasilewski.

Zupełnie inna sytuacja panuje na zachodzie Europy. Tam, na Wyspach Brytyjskich, temperatura o poranku sięgała 15 stopni. Dlaczego tak się dzieje?

- W okolicach Moskwy znajduje się centrum wyżu i on (zgodnie z ruchem wskazówek zegara - red.) podrzuca to zimne i mroźne powietrze do Europy Środkowej - opisywał Wasilewski. Prezenter zaznaczył jednak, że mróz to może jeszcze przesada, bo na razie pojawia się on tylko nocą. - Natomiast po drugiej stronie, nad Islandią i nad Atlantykiem jest niż. Sprowadza on z Atlantyku ciepłe powietrze. To dlatego w Wielkiej Brytanii o poranku jest 15 stopni. Dlatego, że jesteśmy pod wpływem tego wschodniego wyżu, temperatura u nas o poranku spadła do -1 stopnia na wschodzie - dodał prezenter.

Strefa, która rozdzieli mróz od ciepła będzie przebiegać mniej więcej na polsko-niemieckiej granicy. - Wszystko to, co będzie na wschód od tej linii, wszystkie kraje i obszary będą pod wpływem tego rosyjskiego wyżu, a na zachód od nas będzie ciepłe, atlantyckie powietrze - mówił prezenter.

Jak długo potrwa taki stan w pogodzie? - Do poniedziałku mamy zapewnioną piękną i słoneczną pogodę. Będzie suche powietrze, czyli słonecznie i pogodnie, ale jednocześnie z zimnym powietrzem ze wschodu - zakończył Wasilewski.