Wichury, które przetoczyły się nad Polską w piątek, spowodowały szkody w wielu województwach. W całym kraju strażacy interweniowali ponad 3200 razy. Funkcjonariusze byli wzywani przede wszystkim do usuwania powalonych drzew i zabezpieczania uszkodzonych dachów.
W piątek w wielu regionach kraju wiał silny wiatr, związany z głębokim niżem, który znajduje się na północy Europy. W sobotę rano Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wciąż ostrzega przed silnym wiatrem.
- Od północy do godziny 20 w piątek strażacy odnotowali 3231 interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru, opadów deszczu i śniegu - poinformował rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Karol Kierzkowski. Dodał, że najwięcej zdarzeń odnotowano w województwach: zachodniopomorskim - 805, wielkopolskim - 502, pomorskim - 396, dolnośląskim - 303, śląskim - 203, kujawsko-pomorskim - 197, lubuskim - 167 i łódzkim - 153.
Jedna osoba ranna na Dolnym Śląsku
Do jednego z poważniejszych zdarzeń doszło we Wrocławiu przy ulicy Kamiennej przy Uniwersytecie Ekonomicznym. Tam złamany konar drzewa spadł na samochód osobowy, w którym przebywała starsza kobieta.
- Wskutek zdarzenia 83-latka doznała obrażeń biodra oraz kręgosłupa. Poszkodowaną uwolniono spod konaru oraz przekazano zespołowi ratownictwa medycznego. Kobieta została zabrana do szpitala - poinformował rzecznik PSP.
Interwencje na Podkarpaciu
W sumie w piątek podkarpaccy strażacy do usuwania skutków silne wiejącego wiatru wyjeżdżali blisko 30 razy - poinformował w piątek wieczorem rzecznik strażaków na Podkarpaciu bryg. Marcin Betleja. Jak dodał, interwencje polegały głównie na usuwaniu połamanych drzew i konarów leżących na jezdniach i chodnikach.
W piątek przed południem w Jarosławiu na kobietę spadł konar drzewa złamany przez silny wiatr. Poszkodowana została zabrana do szpitala.
Połamane drzewa na Opolszczyźnie
Jak w piątek po południu przekazała w mediach społecznościowych KW PSP w Opolu, najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach: opolskim z miastem Opole, kluczborskim oraz oleskim. W powiecie strzeleckim w drzewo, które spadło na jezdnię, wjechał samochód ciężarowy, a w Dalachowie konieczne było zabezpieczenie miejsca, w którym drzewa były niebezpiecznie pochylone nad przewodami elektrycznymi.
W Opolu wiatr zerwał część metalowego pokrycia dachu nad siedzibą regionalnej rozgłośni publicznego radia. Także w Opolu pod naporem wiatru przewrócił się metalowy maszt. W Zawadzkiem konar drzewa spadł na maskę samochodu dostawczego. Nikt nie odniósł obrażeń.
Niebezpiecznie na Ziemi Łódzkiej
Jak przekazał w piątkowe popołudnie dyżurny Komendy Wojewódzkiej PSP w Łodzi, w wyniku porywów wiatru w województwie uszkodzonych zostało sześć dachów budynków gospodarczych. Do zdarzeń doszło w powiatach kutnowskim, wieruszowskim i piotrkowskim. W powiecie skierniewickim wiatr uszkodził natomiast dach na budynku mieszkalnym.
W dwóch przypadkach, w miejscowości Klewków w powiecie łowickim oraz w miejscowości Baby w powiecie kutnowskim, doszło do całkowitego zdmuchnięcia dachów. W wyniku tych zdarzeń nikt nie został poszkodowany.
Zerwany dach szkoły na Pomorzu
We Włynkówku w powiecie słupskim silny wiatr zerwał dach z budynku szkoły. Przedstawiciele szkoły podkreślili, że nikomu nic się nie stało. Zaznaczyli, że w piątek nie odbędą się zajęcia. W szkole uczy się około 280 uczniów. Jak wyjaśnił w rozmowie z TVN24 Andrzej Małyszka, Komendant Gminny OSP Słupsk, dach został zabezpieczony przez jednostki dyżurne.
- Budynek nie jest zagrożony zalaniem ze względu na to, że zabezpieczono jego pokrycie - przekazał. - Po okresie świątecznym uczniowie normalnie wrócą do zajęć.
Najwięcej interwencji przeprowadzono w powiatach słupskim, kartuskim i wejherowskim. Były związane głównie z usuwaniem połamanych drzew i konarów tarasujących przejazdy oraz pompowaniem wody z zalanych piwnic i garaży.
Drzewo zablokowało drogę krajową na Lubelszczyźnie
W piątek droga krajowa numer 48 między Dęblinem a Kockiem na Lubelszczyźnie była zablokowana przez powalone drzewo. O zdarzeniu poinformował dyżurny lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Według informacji przekazanych przez strażaków, przewrócone drzewo tarasowało przejazd w obu kierunkach.
Ranny w województwie kujawsko-pomorskim
Jedna osoba została ranna na drodze krajowej numer 10 w Emilianowie koło Bydgoszczy po tym, jak na samochód ciężarowy przewróciło się drzewo. Strażacy byli wzywani przede wszystkim do usuwania przewróconych drzew i połamanych konarów, które tarasują drogi. Zdarzały się pojedyncze przypadki wezwań związanych z uszkodzeniami dachów budynków.
Przerwy w dostawie prądu na Śląsku
Na Śląsku najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach częstochowskim, żywieckim oraz bielskim. "Na terenie powiatu gliwickiego, w miejscowości Wielowieś, 575 odbiorców zostało pozbawionych dostaw energii elektrycznej" - napisało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach w swoim codziennym raporcie.
Powalone drzewa i słupy w Wielkopolsce
W Wielkopolsce większość interwencji dotyczyła połamanych i powalonych drzew, które blokowały drogi. Sześć interwencji dotyczyło także zerwanych dachów. - Najpoważniejsza sytuacja była w miejscowości Brody w powiecie nowotomyskim, gdzie wiatr zerwał około 20 metrów kwadratowych dachu z bloku - powiedział dyżurny. Najwięcej zgłoszeń strażacy odebrali z terenu Poznania i powiatu poznańskiego, a także z okolic Szamotuł i Piły. Dyżurny zaznaczył, że nie ma informacji o jakichkolwiek osobach poszkodowanych.
Przed południem wiatr powalił trzy słupy wysokiego napięcia w powiecie konińskim. Jak przekazał dostawca prądu, okoliczni mieszkańcy mają dostęp do energii elektrycznej. Usuwanie skutków zdarzenia może potrwać kilka dni.
Zalane piwnice na terenie Warmii i Mazur
W związku z silnym wiatrem i opadami deszczu strażacy z województwa warmińsko-mazurskiego usuwali skutki gwałtownej pogody w całym regionie. Kilkanaście razy wyjeżdżali do usuwania połamanych drzew i konarów tarasujących przejazdy oraz pięć razy pompowali wodę z zalanych piwnic i garaży. Dyżurny straży pożarnej zapewnił, że w żadnym z tych zdarzeń nikt nie ucierpiał, nie odnotowano także poważniejszych strat materialnych.
Interwencje na Pomorzu Zachodnim
Od północy do godziny 20 w piątek zachodniopomorscy strażacy interweniowali ponad tysiąc razy w związku z silnym wiatrem - poinformował rzecznik komendanta wojewódzkiego PSP mł. bryg. Tomasz Kubiak. Nikt nie został poszkodowany. Najwięcej zdarzeń zanotowano w rejonach Koszalina, Kołobrzegu, Kamienia Pomorskiego, Szczecina, Stargardu i Gryfic. Interwencje dotyczyły głównie powalonych drzew.
Nad ranem w powiecie szczecineckim drzewo przewróciło się na karetkę przewożącą pacjenta - pacjenta przekazano innemu zespołowi ratownictwa medycznego. W powiecie sławieńskim w miejscowości Chudaczewo wiatr zerwał dach budynku gospodarczego. W Nowym Warpnie zerwane zostało poszycie dachu w budynku jednorodzinnym. Uszkodzony został także wał na rzece Wołcza w powiecie kamieńskim, a w Świnoujściu zawaliła się stodoła.
W Szczecinie na ulicy Ku Słońcu drzewo spadło na linię trakcyjną. Drzewa spadły na samochody między innymi na ulicach Zamojskiego, Szafera i Grota-Roweckiego. W powiecie kamieńskim wiatr zepchnął do rowu tira. Strażacy odbierali również liczne zgłoszenia o drzewach powalonych na drogi. Droga z Pilchowa do Szczecina była zablokowana w obu kierunkach. Mieszkańcy powiatu goleniowskiego zgłaszali także braki w dostawie prądu.
Źródło: tvnmeteo.pl, PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: iswinoujscie.pl