W Tatrach leży jeszcze śnieg, obowiązuje lawinowa "dwójka", a prognozowane ocieplenie może sytuację pogorszyć, ale leśnicy planują już akcję uprzątnięcia drzew powalonych przez poprzednie potężne lawiny. Między innymi tę, która na początku lutego zeszła ze Żlebu Żandarmerii. Jak jednak wyjaśnił Grzegorz Bryniarski, leśniczy obwodu ochronnego Morskie Oko, "lawina jest naturalnym procesem w górach i nic poza drogami oraz szlakami turystycznymi nie będzie ruszone".
W Tatrach wciąż leży sporo śniegu. Obowiązuje drugi w pięciostopniowej, rosnącej skali stopień zagrożenia lawinowego. Zdaniem ratowników TOPR prognozowane ocieplenie pogorszy sytuację lawinową. W miniony weekend doszło do serii wypadków turystycznych i narciarskich. Ratownicy między innymi ewakuowali turystę z Orlej Perci.
Z okresem, gdy stopnieje śnieg, leśnicy wiążą plany uprzątnięcia powalonych przez lawiny drzew.
Tatry. Ze Żlebu Żandarmerii zeszła lawina
Potężna lawina zeszła na początku lutego ze Żlebu Żandarmerii, przecinając drogę do Morskiego Oka. Miała do 150 metrów szerokości. Zwały śniegu wyłamały drzewostan aż po Rybi Potok.
Czoło lawiny miało wysokość 8-10 metrów, szerokość do 150 metrów, a grubość ok. 4,5 metra. - To była jedna z większych lawin o grubości 4,5 metra. Łącznie zeszło tutaj osiem lawin. W tej okolicy lawina wyłamała 3,6 hektara lasu. Pługi walczyły dwa dni, aby ten odcinek od Żlebu Żandarmerii do schroniska w Morskim Oku udrożnić - powiedział leśniczy Grzegorz Bryniarski. Dodał, że "była to jedna z największych lawin w ciągu ostatnich 30 lat". - Jeżeli śnieg stopnieje, to zaczniemy sprzątać po lawinie i wyczyścimy rów oraz pobocza z przeciętych drzew. Ten obszar jest obszarem ochrony ścisłej, lawina jest naturalnym procesem w górach i nic poza drogami oraz szlakami turystycznymi nie będzie ruszone. Tak jak przyroda ułożyła sobie te klocki, tak one będą tutaj leżały - wyjaśnił.
Na zboczach gór leży mnóstwo połamanych kosodrzewin, wierzb i jarzębin oraz lasu świerkowego.
Seria lawin
To nie była jedyna lawina w tym rejonie. Wcześniej z Marchwicznej Przełęczy zeszły aż trzy lawiny do samego Morskiego Oka, załamując taflę lodu na tym jeziorze. Schody prowadzące od schroniska nad brzeg Morskiego Oka zostały całkowicie zasypane. Kolejna lawina z Białego Żlebu zasypała drogę prowadzącą nad Morskie Oko. - Wszystkie te lawiny schodziły między godziną 8 a 13, to była sobota i gdyby nie była droga zamknięta, to mogłoby dojść do niewiarygodnej tragedii - zauważył Bryniarski.
5 lutego 2023 roku, na wniosek TOPR-u, Tatrzański Park Narodowy zamknął obszar całych Tatr Polskich. Decyzja była związana z bardzo trudną sytuacją pogodową i wysokim zagrożeniem lawinowym. Taką decyzję podjęto po raz pierwszy w historii.
Zdjęcia lawin ze śmigłowca TOPR
Tak wyglądała lawina, która zeszła w rejonie Morskiego Oka.
Poniższe fotografie przedstawiają lawinę, która zeszła na wschodnich zboczach Goryczkowej Czuby, Czubika i Konczystego Wierchu.
Źródło: PAP, TOPR, TPN
Źródło zdjęcia głównego: T. Gąsienica Mikołajczyk, TOPR