Zima powoli zapowiada swoje nadejście w Tatrach i Karkonoszach. Jak opowiadał reporter TVN24 Maciej Stasiński, chociaż w niższych partiach gór w niedzielę wciąż było zielono, na szczytach pojawiła się warstwa śniegu.
W niedzielę Tatrzański Park Narodowy przekazał, że w Tatrach panują trudne warunki do uprawiania turystyki. Niski pułap chmur i opady deszczu, a wyżej nawet śniegu, znacznie ograniczały widzialność. Dodatkowe utrudnienie stanowił silny wiatr.
"Odradzam takie wyjścia"
Reporter TVN24 Maciej Stasiński przekazał, że chociaż w niższych partiach gór wciąż było zielono, na szczytach Tatr sypnęło śniegiem. Lodowo-śnieżna pokrywa budowała się już od wielu dni, utrudniając górskie wędrówki - śniegu było za mało, by można było skorzystać z raków czy czekana, ale wystarczająco dużo, by szlaki były niebezpiecznie śliskie.
Jak opowiadał na antenie TVN24 przewodnik tatrzański Maciej Bielawski, wysoko w górach napadało śniegu, ale równie trudne warunki panowały niżej - tam główne niebezpieczeństwo stanowiły deszcz i błoto.
- Trzeba uważać - powiedział. - Odradzam takie wyjścia, ale jeżeli ktoś się wybiera, to trzeba być bardzo czujnym w tych warunkach.
Stasiński dodał, że w wysokich partiach gór wciąż silnie wieje. Podmuchy osiągały w niedzielę na Kasprowym Wierchu prędkość 70-80 kilometrów na godzinę. W połączeniu z temperaturą rzędu -1 stopnia Celsjusza i śliskimi szlakami daje to niezbyt przyjazne warunki do turystyki wysokogórskiej.
Biało również w Karkonoszach
Jak przekazał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w ciągu ostatniej doby najwięcej śniegu przybyło w Sudetach na Śnieżce - tam spadło aż 5 centymetrów, co oznacza, że pokrywa śnieżna ma całkowitą grubość 9 cm. W Tatrach występuje ona przede wszystkim w postaci płatów.
Źródło: TVN24, TPN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24