Klif w nadmorskim Orzechowie, położonym niedaleko Ustki, został zdewastowany przez silny wiatr i szalejący od kilku dni sztorm. - Wystąpiły bardzo duże szkody - powiedział Robert Budzich, kierownik obwodu ochrony wybrzeża w Ustce.
W weekend wiał silny wiatr, jego porywy na północy Polski przekraczały 100 kilometrów na godzinę. Taka aura spowodowała, że na plaży w nadmorskim Orzechowie (województwo pomorskie) łamały się drzewa i gałęzie. Podmyty został też nadmorski klif.
Morze wydziera plażę
- W wyniku gwałtownego sztormu, który zaczął się w ubiegłym tygodniu, przed weekendem, około 24 stycznia, stan morza podniósł się do tego stopnia, że wystąpiły bardzo duże szkody na odcinku wybrzeża na wschód od Ustki, w okolicach Orzechowa - powiedział w rozmowie z TVN24 Robert Budzich, kierownik obwodu ochrony wybrzeża w Ustce.
Dodał, że w ciągu zaledwie kilku dni morze zabrało około ośmiu metrów pasa wybrzeża. - Teraz czekamy, aż opadnie stan wody, Bałtyk się trochę uspokoi i będziemy pomału porządkować. Przede wszystkim należy odbudować zjazd techniczny - tłumaczył Budzich.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24