Czy intensywne, gwałtowne, krótkotrwałe opady, z jakimi miewamy ostatnio do czynienia w Polsce, rozwiązują problem suszy? - Wręcz przeciwnie, one powodują więcej złego niż dobrego - podkreślił w sobotniej rozmowie z TVN24 Grzegorz Walijewski, hydrolog, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Kiedy intensywny, ulewny deszcz spadnie na wysuszoną glebę, powoduje on, że bardzo szybko mamy do czynienia z wezbraniem w lokalnej rzece - zwracał uwagę w rozmowie z TVN24 Grzegorz Walijewski. - Potem sytuacja bardzo szybko wraca do normy, ale nie poprawia sytuacji w glebie, w lasach, nie poprawia sytuacji rolnikom, sadownikom - podkreślił hydrolog, rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Ocenił, że jest "wręcz przeciwnie", że takie opady "powodują więcej złego niż dobrego".
Wyschnięta gleba
Wyjaśnił, że jeśli połowa miesięcznej średniej normy deszczu spada w 30 minut, nie zmniejsza to zagrożenia suszą. Przyznał, że mamy już do czynienia ze zjawiskiem suszy w Polsce. - Rośliny mają ogromny problem, żeby pobrać właściwą ilość wody, żeby prawidłowo się rozwijać - dodał. - Suszę rolniczą już obserwujemy w naszym kraju, obserwujemy również suszę hydrologiczną, czyli obniżenie się poziomu wody w rzekach czy jeziorach poniżej pewnego stanu - podkreślił.
Jak pokazują dane IMGW, wilgotność gleby w Polsce jest obecnie alarmująco niska. W wielu regionach obserwuje się wyschnięcie wierzchniej części gleby. Pod powierzchnią, na głębokości od 7 do 28 centymetrów, w znaczącej części kraju obserwuje się wilgotność sięgającą 20 procent, niewystarczającą dla upraw.
Olbrzymie straty dla gospodarki
Walijewski przekazał, że na początku lipca "mamy 140 stacji, które mierzą nam tak zwany przepływ niżówkowy", czyli taki, który pozwala mówić o suszy. - O tej porze roku tylu takich stacji jeszcze nigdy nie było - zauważył. - Sytuacja jest poważna - dodał.
Hydrolog zwrócił uwagę, że nie można liczyć na zmianę tych warunków, bo według prognoz, jeśli będą opady, to właśnie te bardzo intensywne, krótkotrwałe, a przy tym cały czas będzie występowała wysoka temperatura, czyli będzie duże parowanie, wysokie straty wody. - To będzie powodowało olbrzymie straty dla gospodarki - uprzedził.
Powołując się na sygnały od rolników powiedział, że zbiory, na przykład papryki. kapusty i sałaty, mogą być o 20-30 procent mniejsze. - To odbije się na cenach - zauważył, wskazując, że straty poniosą także inne działy gospodarki, jak leśnictwo, energetyka, żegluga śródlądowa, turystyka.
Sytuacja będzie coraz gorsza
Czy grożą nam kolejne, długotrwałe fale upałów? - Niestety tak - odpowiedział ekspert. - W Polsce i w ogóle w Europie będziemy mieli coraz częściej napływy bardzo ciepłych mas powietrza. I uwaga: upały takie będą trwały dłużej niż pięć dni - dodał. - Takie upały będą stwarzały ogromne zagrożenie dla naszego zdrowia i życia - podkreślił.
Zapytany, czy sytuacja ta oznacza, że wszyscy powinniśmy "przykręcić krany", potwierdził. - Wodę trzeba oszczędzać codziennie. Trzeba pamiętać, że to jest dobro, które w pewnym momencie może się skończyć. To, że mamy ten przywilej, że w wodociągach mamy wodę, nie oznacza, że ona zawsze tam będzie - przestrzegł. - Polska jest na szarym końcu Europy jeśli chodzi o ilość wody na jednego mieszkańca - powiedział.
Gminy apelują i zakazują
Pierwsze skutki suszy są już zauważalne. W piątek Lubuska Izba Rolnicza wystąpiła do ministra rolnictwa o wprowadzenie stanu klęski suszy w regionie. Lokalni producenci rolni biją na alarm - z powodu niesprzyjającej pogody plony z upraw ozimych mogą być o 50 procent niższe niż zakładano, a w przypadku zbóż jarych nawet jeszcze niższe.
W obliczu suszy, coraz więcej gmin w Polsce zdecydowało się na wprowadzenie ograniczeń w zużyciu wody. Władze proszą mieszkańców o zrezygnowanie z podlewania przydomowych ogródków i trawników, napełniania basenów oraz mycia samochodów. Według stanu z sobotniego popołudnia zakazy lub apele tego rodzaju wydano w 235 gminach na terenie całego kraju. Pokazuje to mapa aktualizowana przez autorów bloga Świat Wody.
Obejrzyj całą rozmowę z Grzegorzem Walijewskim.
Źródło: TVN24, PAP, Świat Wody
Źródło zdjęcia głównego: IMGW