Poziom wody w Wiśle powoli się stabilizuje. Choć w górnym biegu rzeki nadal przekroczone są stany ostrzegawcze i alarmowe, to pojawiają się pierwsze spadki. Fala wezbraniowa znajduje się w okolicach Sandomierza.
Fala kulminacyjna na Wiśle przeszła przez Kraków, nie zagrażając miastu i opuściła granice województwa małopolskiego. - Małopolska może powoli odetchnąć z ulgą, ale sytuacja była poważna - powiedział we wtorek Krzysztof Jan Klęczar. Dodał, że służby monitorują sytuację, na tym etapie głównie pod kątem udzielania pomocy samorządom i mieszkańcom, a także w kwestii bezpieczeństwa sanitarnego na obszarach objętych podtopieniami.
We wtorek rano stan alarmowy przekroczony był jeszcze na Wiśle na stacji Jawiszowice, a stan ostrzegawczy na stacji Pustynia.
Pogotowie przeciwpowodziowe rano odwołał prezydent Krakowa, a także starosta nowotarski. Alarm powodziowy został odwołany w Oświęcimiu i Skawinie, nadal obowiązuje on w gminie Brzeszcze.
Fala kulminacyjna na Wiśle
Fala wezbraniowa na Wiśle przemieszcza się obecnie w okolicach Sandomierza (woj. świętokrzyskie), w kierunku Annopola (woj. lubelskim).
- Stan wody wynosi 355 centymetrów. To jest stan wysoki i nie powinno być przekroczeń stanów ostrzegawczych i alarmowych - przekazał w rozmowie z tvnmeteo.pl Michał Sikora, hydrolog i synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Według najnowszych prognoz największe wzrosty w tej chwili będą występować od ujścia Raby, która przepływa przez woj. małopolskie. - One są w strefie stanów wysokich. Jeszcze na górnej Wiśle są przekroczone stany alarmowe i ostrzegawcze - poinformował ekspert.
Jak dodał, na kolejnych wodowskazach najprawdopodobniej pojawią się wzrosty, ale w strefie wody wysokiej, bez przekroczeń poziomów ostrzegawczych i alarmowych.
Sytuacja na Lubelszczyźnie
Lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej brygadier Zenon Pisiewicz zaznaczył, że sytuacja hydrologiczna w regionie jest stabilna.
Obecnie podwyższone stany wód są na kilku lokalnych rzekach, między innymi na Krznie i Wojsławce, ale nie ma tam zagrożenia powodziowego. Z informacji o stanie wód w województwie lubelskim wynika, że w poniedziałek poziom wody na Wiśle i Bugu był znacznie poniżej stanów ostrzegawczych.
Według lubelskich służb fala kulminacyjna na Wiśle dotrze na Lubelszczyznę w ciągu kilku dni. - Spodziewamy się, że będą wzrosty na Wiśle. Pewnie w ciągu około tygodnia woda, która jest teraz znacznie wyższa w Krakowie i Oświęcimiu, do nas przyjdzie. Czas dotarcia do nas fali powodziowej jest dosyć spory, ale będziemy mogli to powiedzieć z kilkudniowym wyprzedzeniem - poinformował st. bryg. Zenon Pisiewicz.
Lubelski komendant wojewódzki PSP dodał, że kluczowe dla wysokości fali są również dopływy Wisły, między innymi Sanu z Podkarpacia.
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski powiedział, że z dostępnych do środy prognoz wynika, że Wisła na Lubelszczyźnie nie przekroczy w tym czasie stanów ostrzegawczych.
Także sytuacja hydrologiczna w województwie mazowieckim jest stabilna, a stany rzek są poniżej stanów ostrzegawczych. Jak poinformował hydrolog IMGW Michał Sikora, fala wezbraniowa na Wiśle powinna dotrzeć do Warszawy w strefie wody średniej
Źródło: PAP, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Michał Meissner