W czwartek rano w Polsce panuje dość nietypowa sytuacja baryczna - znaleźliśmy się w słabo gradientowym obszarze ciśnienia. Powietrze prawie stoi, co nie pozostaje bez wpływu na warunki na drogach.
Jak wyjaśnił synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński, Polska znalazła się w bardzo słabo gradientowym obszarze ciśnienia atmosferycznego, bliskim klasycznemu pojęciu siodła barycznego. Ośrodki niskiego i wysokiego ciśnienia są zlokalizowane na krzyż i stosunkowo odległe od naszego kraju
- To powoduje bardzo niewielki ruch powietrza w Polsce, ciszę lub słaby wiatr zmienny oraz nagromadzenie dużej ilości wilgoci. Zalega "stare", chłodniejsze powietrze polarne morskie - tłumaczył.
Mgły i śliskie nawierzchnie
Na antenie TVN24 prezenterka tvnmeteo.pl Anna Dec mówiła, że rano różnice ciśnienia na terenie Polski wynosiły zaledwie kilka hektopaskali, co przekładało się na niewielki ruch powietrza.
- Polska jest w totalnym bezgradienciu - przekazała.
Synoptyk dodał, że z tego powodu w niemal całym kraju w czwartek rano występują zamglenia i stosunkowo liczne mgły. Część z nich jest marznąca - tam jest szczególnie niebezpiecznie. Dodatkowo w niektórych regionach drogi czy chodniki mogą być pokryte cienką warstwą lodu ze względu na nocny spadek temperatury przy gruncie poniżej zera i zamarznięcie mokrych nawierzchni.
Przy wschodzie słońca mgły mogą pojawić się w kolejnych regionach. Zjawiska mają stopniowo zanikać do godziny 10-11, ale pozostaną liczne zamglenia. Jedynie miejscami, szczególnie na południu i południowym wschodzie, mgły mogą utrzymywać się dłużej, nawet do godzin popołudniowych.
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock