Tego nie rób, będąc w lesie. Weterynarze apelują

Sarna. Materiał Kontaktu 24
Stado danieli pasło się pod blokiem w Grudziądzu
Źródło: Kontakt 24/Anna
Spacerując po lesie wiosną, niejednokrotnie możemy natknąć się na młodą sarnę leżącą w trawie. Najczęściej nie jest ona ani chora, ani porzucona. Weterynarze apelują, by nie zabierać takich zwierząt, bo z powodu naszej niewiedzy możemy wyrządzić im poważną krzywdę.

Małe sarny znalezione w trawie są pod opieką swoich matek. - Nigdy ich nie zabieramy. One nie zostały porzucone - powiedział Jakub Kotowicz, lekarz weterynarii z Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Jak zaznaczył, "obecnie z tego powodu w ośrodku przebywa kilka małych saren". - Wszystkie trafiły do nas w konsekwencji niewiedzy ludzi - zauważył Kotowicz.

Matka do nich wraca

Podkreślił, że nie wolno zabierać saren znalezionych w głębokiej trawie, bo "znajdują się tam zaraz po urodzeniu".

- Co trzy godziny ich matka wraca do nich, aby je karmić. Natomiast ludzie bezpodstawnie sądzą, że wymagają pomocy i często zabierają je ze sobą - wyjaśnił weterynarz.

Sarna nie jest "żoną" jelenia (Lasy Państwowe)
Sarna nie jest "żoną" jelenia (Lasy Państwowe)
Źródło: Lasy Państwowe

Łatwo im zaszkodzić

Zwrócił uwagę, że "małe sarny po przyniesieniu do domów zazwyczaj karmione są krowim mlekiem, którego nie tolerują".

- W efekcie stan ich zdrowia szybko się pogarsza. A po kilku dniach, między innymi z oznakami odwodnienia, trafiają do weterynarza - mówił Kotowicz.

Oprócz małych saren nie należy także zabierać z przyleśnych łąk i lasów do domów znalezionego w podobnych okolicznościach potomstwa zajęcy i niektórych ptaków.

Czy wolno zabierać młode zwierzęta?
Czy wolno zabierać młode zwierzęta?
Źródło: Lasy Państwowe
Czytaj także: