Poniedziałek przyniósł gwałtowną aurę mieszkańcom wielu regionów Polski. W Wielkopolsce zerwany został dach budynku gospodarczego, a na Pomorzu pod wodą znalazł się tunel na Dworcu Głównym w Gdyni.
Burze pojawiły się w poniedziałek między innymi na Mazowszu, Pomorzu, Lubelszczyźnie, w Małopolsce, Wielkopolsce, Podkarpaciu, Warmii i Mazurach. Towarzyszyły im opady deszczu i silny wiatr.
Zerwany dach w Wielkopolsce
Przez Wielkopolskę przetoczyły się burze, podczas których wiał porywisty wiatr. Strażacy odnotowali pojedyncze zdarzenia. W powiecie ostrzeszowskim wiatr zerwał dach budynku gospodarczego, a także połamał kilka drzew.
- Przyszła taka ściana siwa, że nic żeśmy nie widzieli. Huk był, dopiero jak przeszło żeśmy wyszli i widzieli jak jest zerwany dach u sąsiada, tu to wszystko poleciało. Tyle żeśmy widzieli. To był moment. Jeszcze żeśmy się z takim czymś nie spotkali - powiedział mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego.
- To trwało dwie minuty, minutę. Było widać jak to (burza - przyp. red.) tu szło tym przedsionkiem. I po chwili poszło wszystko. Jednej strony dachu w ogóle nie ma. Góra zalana. Wszystko w pokojach - relacjonował inny mieszkaniec.
Zalany tunel i ulice na Pomorzu
W wyniku intensywnych opadów deszczu zalany został tunel na Dworcu Głównym w Gdyni. Informację tę potwierdził starszy kapitan Mateusz Krajewski z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdyni. Poziom wody wynosił około 15 centymetrów.
- O godzinie 19:52 otrzymaliśmy zgłoszenie, z którego wynikało, że woda zalała tunel na Dworcu Głównym przy peronie trzecim. Poziom wody wynosił około 15 centymetrów. Na miejsce zadysponowano jeden zastęp strażaków, którzy po przyjeździe na miejsce, w związku z opadającym poziomem wody, nie podjęli interwencji, a ich działania opierały się przede wszystkim na zabezpieczeniu terenu - poinformował w poniedziałek.
Burza spowodowała też wiele szkód i utrudnień Gdańsku. Zalane zostały ulice i chodniki, a silny wiatr łamał gałęzie. Nie ma informacji o poszkodowanych. Interwencje strażaków dotyczyły połamanych gałęzi i pompowania wody z zalanych terenów.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24