Przechodzące w niedzielę burze z porywistym wiatrem i silnymi opadami zostawiły po sobie sporo zniszczeń. Na Lubelszczyźnie straż pożarna wyjeżdżała do kilkudziesięciu zdarzeń. Niebezpieczna pogoda może towarzyszyć nam także w poniedziałek.
W niedzielę od południa przez Polskę przechodziły burze. Jak informował synoptyk tvnmeteo.pl Daniel Kowalczyk, wyładowania łączyły się w większe zjawiska, miały na ogół umiarkowane natężenie, choć miejscami towarzyszyły im dość intensywne opady deszczu. Istniało także spore ryzyko opadów gradu.
Pogoda może być niebezpieczna także w poniedziałek. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali alerty pierwszego stopnia przed burzami. Obowiązują także ostrzeżenia przed upałem.
Interwencje na Lubelszczyźnie
Jak poinformował dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Lublinie, odnotowano 55 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków burz, które przeszły nad województwem w niedzielne popołudnie i w poniedziałek nad ranem. W większości przypadków wyjazdy dotyczyło powiatu lubelskiego.
Przekazał, że 38 interwencji dotyczyło usuwania powalonych drzew lub konarów, głównie z jezdni i chodników, w 16 przypadkach strażacy wypompowywali wodę z zalanych posesji.
Na terenie jednego z gospodarstw w powiecie lubelskim - wskazał strażak - od wyładowania atmosferycznego zapaliła się sterta słomy.
- Nie było osób poszkodowanych, jedynie straty materialne - przekazał dyżurny.
Źródło: tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock