Minionej doby na Śląsku odnotowano niemal 100 interwencji w związku z silnymi porywami wiatru. Zdecydowana większość zgłoszeń dotyczyła wiatrołomów. Uszkodzonych zostało również 10 dachów.
Od godziny 7.30 w niedzielę do 6 w poniedziałek w związku z silnym wiatrem w województwie strażacy interweniowali 93 razy - przekazała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodszy brygadier Aneta Gołębiowska. Do poniedziałkowego rana strażacy mieli informacje o 10 uszkodzonych dachach.
Usuwano przede wszystkim wiatrołomy
Przed godz. 8 Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK) przekazało informację, że liczba interwencji minionej doby wzrosła do 98. Najwięcej z nich odnotowano w Bielsku-Białej (18), Mikołowie, Będzinie, Częstochowie (po 6) oraz w Katowicach, Kłobucku, Tychach i Żywcu.
"Większość zdarzeń dotyczyła wiatrołomów. Dziesięć zdarzeń związanych było z drobnymi uszkodzeniami dachów na budynkach mieszkalnych (Bielsko-Biała 3, Katowice 3, Bytom 1, Świętochłowice 1, Tychy 1, Tarnowskie Góry 1)" - podało WCZK.
IMGW ostrzegał w niedzielę po południu o silnym wietrze, intensywnych opadach śniegu, zawiejach i zamieciach śnieżnych na południu województwa oraz oblodzeniach w północnej i centralnej części.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock