Na Bałtyku prognozowany jest sztorm. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że wiać może z prędkością do około 100 kilometrów na godzinę, a fale na pełnym morzu mogą osiągać do sześciu metrów. Obowiązują alarmy drugiego i pierwszego stopnia dla województw na północy kraju.
Jak informuje IMGW, jesień i zima to czas, kiedy Morze Bałtyckie jest wzburzone. Pierwszy sztorm nawiedzi polskie wybrzeże w czwartek i pozostanie tam do piątku.
IMGW przewiduje prędkość maksymalną wiatru do 10 stopni w skali Beauforta, czyli od około 90 do około 100 kilometrów na godzinę. "Przy takim sztormie większość jednostek pływających powinna zostać w portach" - zaznaczają synoptycy.
Sztorm na Bałtyku. IMGW ostrzega
W czwartek wiatr będzie wiał z południowego zachodu, odpychając wodę od naszych brzegów. W nocy wiatr skręci na znacznie groźniejszy dla naszego wybrzeża kierunek północno-zachodni, co spowoduje wzrost poziomu morza i większą falę, która na pełnym morzu może osiągnąć wysokość nawet sześć metrów.
IMGW Biuro Prognoz Hydrologicznych w Gdyni wydało ostrzeżenia przed silnym sztormem dla Bałtyku Południowo-Wschodniego, Bałtyku Południowego i Bałtyku Zachodniego.
Sztorm na Bałtyku. Wpływ na ekosystem
"Sztormowy sezon jesienno-zimowy ma duże znaczenie dla ekosystemu Morza Bałtyckiego. Częste sztormy powodują głębsze wlewy słonej wody z Morza Północnego, a dzięki sztormom następuje przemieszanie i dotlenienie wody" - pisze IMGW.
Źródło: IMGW
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock