Szacuje się, że obecnie aż 3,6 miliarda ludzi nie ma dostatecznego dostępu do wody przez co najmniej miesiąc w roku. W 2050 roku liczba ta prawdopodobnie wzrośnie do ponad 5 miliardów. Jak podaje Organizacja Narodów Zjednoczonych, w ostatnich dwóch dekadach 74 procent wszystkich klęsk żywiołowych było związanych z wodą. Podobne wnioski wynikają również z najnowszego raportu WMO "The State of Global Water Resources". Jak alarmuje organizacja, w szybko ogrzewającym się świecie źródła wody pitnej stają się coraz bardziej niestabilne.
Susze i powodzie
Raport wskazuje, że w 2021 roku w wielu miejscach na Ziemi odnotowano poważne susze. Przepływy poniżej średniej z lat 1992-2020 występowały w zlewni Rio de la Plata w Ameryce Południowej, dorzeczu południowej i południowo-wschodniej Amazonki, na rzekach Kolorado, Missouri i Missisipi w Ameryce Północnej, a także w przeważającej części Afryki, na Syberii i w Azji Środkowej.
Część katastrof była również powiązana z wysokimi przepływami. Z poważnymi powodziami zmagały się centralne Chiny, północne Indie i Europa Zachodnia, a w Mozambiku, na Filipinach i w Indonezji występowały powodzie związane z cyklonami tropikalnymi. Przepływy powyżej średniej odnotowano również w niektórych dorzeczach Ameryki Północnej, północnej Amazonii i w Afryce Południowej, a także w Chinach i północnych Indiach.
W raporcie wskazano, że ubytki poziomu magazynowania wód powierzchniowych są przeważnie większe niż nadmiary. Należy zauważyć, że przynajmniej na niektórych obszarach, gdzie zanotowano odchylenia w obydwie strony (Alaska, Patagonia, Himalaje czy Ziemia Baffina), są one związane z procesami długotrwałego topnienia pokrywy śnieżnej i lodowej. Niektóre ze szczególnie suchych punktów powstały natomiast na skutek nadmiernego poboru wód gruntowych do nawadniania.
Zmiany w zasobach wodnych uwięzionych w postaci lodu mają szczególne znaczenie, ponieważ wpływają na bezpieczeństwo żywnościowe i zdrowie społeczeństw wielu państw. Wraz ze wzrostem globalnej temperatury powietrza zwiększa się ilość lodowcowych wód roztopowych, jednak po osiągnięciu pewnego punktu lodowiec kurczy się do rozmiarów, w których nie jest w stanie wytwarzać dużej ilości wody. Wtedy zmniejsza się roczny odpływ wody. Jeżeli Ziemia będzie się dalej ocieplać, a lodowce cofać, pierwszym negatywnym następstwem będzie utrata zasilania rzek i wód podziemnych w okresach suszy i upałów.
Niski stan wiedzy
To pierwszy raport Światowej Organizacji Meteorologicznej poświęcony globalnym zasobom wody słodkiej i jej dostępności w poszczególnych regionach świata. Autorzy opracowania wskazują na konieczność lepszego ich monitorowania i zarządzania, zwłaszcza w kontekście rosnącego popytu oraz silnej presji klimatycznej, środowiskowej i społecznej.
- Negatywne następstwa zmiany klimatu związane z wodą, w tym bardziej intensywne i częstsze susze, ekstremalne powodzie, nieregularne opady sezonowe i przyspieszone topnienie lodowców, mają poważne znaczenie dla gospodarek, ekosystemów i wszystkich aspektów życia człowieka. Mimo to nasza wiedza o rozmieszczeniu, ilości i jakości zasobów słodkiej wody jest nadal niewystarczająca, by dobrze nimi zarządzać i właściwie się adaptować - wskazuje Petteri Taalas, sekretarz generalny WMO.
Taalas ma nadzieję, że zebrane dane zostaną wykorzystane przy planowaniu inwestycji adaptacyjnych i mitygacyjnych, jak również w programie ONZ, mającym zapewnić powszechny dostęp do wczesnych ostrzeżeń o zagrożeniach.
Informacje i mapy w raporcie są w dużej mierze oparte na danych modelowych oraz informacjach uzyskanych zdalnie z misji NASA GRACE (Gravity Recovery and Climate Experiment) dotyczącej magazynowania wody na lądzie. Tam, gdzie to było możliwe, wyniki modelowania zweryfikowano na podstawie naziemnych danych pomiarowo-obserwacyjnych.
Autorka/Autor: as
Źródło: IMGW-PIB, WMO
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock