Polska coraz częściej znajduje się pod wpływem gwałtownie zmieniających się warunków atmosferycznych. W ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie obserwowaliśmy nagłe, szybkie wahania warunków pogodowych. Jak ostrzegają eksperci, tak duże wahania temperatury mogą mieć poważny wpływ na nasze zdrowie. Gwałtowne zmiany w pogodzie nie odpowiadają także roślinom i zwierzętom.
Pogoda w ostatnich miesiącach zaskakuje swoją zmiennością. Jak powiedziała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek, wynika to z naprzemiennego napływu północnych i południowych mas powietrza. Końcówka października przyniosła nam niezwykłe ciepło pochodzenia afrykańskiego. Miejscami termometry wskazywały ponad 20 stopni Celsjusza.
Gwałtowna aura nad Polską
Od połowy listopada dość szybko zrobiło się zimno, a to za sprawą napływu lodowatego powietrza. Mroźna aura towarzyszyła nam do początku grudnia, wtedy nadeszło ocieplenie i temperatura stała się nieco łaskawsza. Konsekwencją zmiany cyrkulacji stały się opady śniegu. W niemalże całym kraju zapanowały bardzo trudne warunki.
Potem nasz kraj ponownie znalazł się w objęciach mrozu, a na termometrach przestały gościć wartości przekraczające 0 st. C - nawet w najcieplejszej chwili dnia. Na kilka dni przed Bożym Narodzeniem znów dotarło do nas ciepłe powietrze, zmieniając krajobraz z zimowego na późnojesienny. Koniec roku przyniósł nam zaś aurę typową dla wiosny, a ciepłe, zwrotnikowe powietrze przyczyniło się do wzrostu temperatury. W Nowy Rok padały rekordy ciepła.
Mogłoby się wydawać, że zima opuściła już Polskę, gdyż mimo początku roku przyroda zaczęła odżywać i pojawiły się pierwsze pączki na drzewach i kwiaty. Nic bardziej mylnego, gdyż pogoda ponownie gwałtownie się zmieni.
- Na weekend spodziewane jest duże ochłodzenie w Europie. Widać, że rozwija się zatoka chłodu, ale wygląda na to, że ono nas "liźnie". W sobotę rano na północy możliwe jest -14 stopni, w centrum około -12/-10 stopni. W ciągu dnia temperatura maksymalna w regionach centralnych może sięgnąć -5/-6 stopni. To są wstępne prognozy, jeszcze wiele się może wydarzyć - zauważyła synoptyk.
Obciążenie fizyczne i psychiczne
Tak gwałtowne zmiany aury i temperatury potrafią być sporym obciążeniem dla naszego organizmu. Wrażliwość na pogodę to indywidualna cecha. Wszystkie wahania w pogodzie mogą być bardzo mocno odczuwalne i szkodliwe szczególnie dla osób starszych i przewlekle chorych.
Nagłe zmiany pogody przyczyniają się do zaostrzania szeregu dolegliwości. Gdy temperatura gwałtownie spada, cierpią osoby dotknięte chronicznymi bólami stawów oraz chorobami układu krążenia - w skrajnych przypadkach może dochodzić nawet do zawałów serca. Gwałtowny wzrost temperatury przyczynia się natomiast do częstszego występowania bólów głowy i migren.
- Zmiany mas powietrza będą fatalne dla naszego samopoczucia. Do tego dojdzie szok termiczny. To będzie bardzo trudny tydzień, także dla natury. Na południu są już miejsca, gdzie pojawiły się osy i stokrotki, a tu nagle gwałtowny spadek temperatury poniżej -10 stopni... - mówiła synoptyk.
W jaki sposób łagodzić niekorzystny wpływ pogody na nasze zdrowie? IMGW zaleca przede wszystkim regularne wietrzenie mieszkań, mające hartujący wpływ na nasze organizmy. Należy pamiętać o systematycznym uzupełnianiu płynów w organizmie, zadbaniu o zbilansowaną dietę i o lekką aktywność fizyczną. Wychodząc z domu, powinniśmy natomiast zakładać odzież dostosowaną do aktualnych warunków atmosferycznych.
Wraz z ochłodzeniem mogą powrócić do nas opady śniegu. Unton-Pyziołek podała, że od piątku sypać może w pasie od Pomorza, przez centrum, po Lubelszczyznę. Śnieg ominie zachodnie regiony, a na północnym wschodzie będzie go naprawdę niewiele.
- Żeby rośliny były bezpieczne przed taką falą mrozu, jaka nadchodzi, potrzebne są kilkudniowe opady - tak jak było w grudniu. A w tej chwili prognozy podają, że opady będą w stanie przygotować tylko kilka regionów na taki mróz - powiedziała.
Przyroda nie lubi nagłych wahań
Jak opowiadał na antenie TVN24 prof. Bogdan Chojnicki, klimatolog z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, "wiosenne" dni na przełomie grudnia i stycznia to tylko jedno z wielu w ubiegłym roku zjawisk, które niosły w nasze regiony nadzwyczaj ciepłe masy powietrza.
- W 2022 roku mieliśmy takich zdarzeń 11 - tłumaczył. - 1 stycznia 2022 roku zaczęliśmy od rekordu wysokiej temperatury i co ciekawe, zamknęliśmy rok rekordowo wysokim 31 grudnia. (...) Jeszcze 30-40 lat temu wtargnięcia ciepłych mas powietrza znad Afryki były pewnego rodzaju ewenementem, stanowiły 1-3 procent wszystkich zdarzeń, które obserwowaliśmy w ciągu roku. Dzisiaj ta wartość sięga 10 procent.
Te zmiany nie pozostają bez wpływu na świat przyrody. Naukowiec wyjaśnił, że większość znanych nam gatunków to organizmy zmiennocieplne, których aktywność fizjologiczna bezpośrednio zależna jest od temperatury.
- Po przekroczeniu pewnej progowej temperatury zaczynają się uaktywniać - wskazał. - Warto wspomnieć o roślinach, bo już widać rosnące pąki krzewów (...), pojawiają się także kwiaty, choćby magnolii, która nie jest z naszej strefy klimatycznej i po prostu reaguje na temperaturę.
Nie tylko rośliny zaczęły się uaktywniać. Charakterystyczny zapach gleby oznacza, że pod wpływem wysokiej temperatury uaktywniły się bytujące w niej mikroorganizmy, które rozpoczęły proces rozkładu materii organicznej. Na nagłe ocieplenie wrażliwe są także pszczoły - gdy temperatura wzrasta powyżej 10 st. C, te zaczynają być aktywne i wylatują z uli w poszukiwaniu kwiatowego pyłku. Nie znalazłszy go, wracają do pasieki, pożywiając się zapasami na zimę.
- Gdy ten scenariusz niskich temperatur będzie się mieszał z wysokimi temperaturami (...), rodziny pszczele będą w bardzo złej kondycji fizjologicznej w sezonie wegetacyjnym, gdy kwiaty naprawdę zaczną kwitnąć - wyjaśnił Chojnicki. - To przykład na to, jak bardzo gwałtowne wahania temperatury desynchronizują cały układ przyrodniczy - dodał.
Źródło: tvnmeteo.pl, TVN24, IMGW, weather.com
Źródło zdjęcia głównego: kontakt24UsersMaterials