Jak wskazuje najnowsze badanie, nużeńce ludzkie - malutkie roztocza, które pasożytują w naszych mieszkach włosowych - już wkrótce mogą przestać być pasożytami. Okazuje się, że coraz bardziej uzależniają się od nas, czyli swoich nosicieli.
Chociaż jesteśmy nieświadomi tego faktu, wielu z nas od początku życia towarzyszą nużeńce ludzkie (Demodex folliculorum). Te drobne roztocza o długości do 0,4 milimetra za dnia bytują w naszych gruczołach łojowych, a w nocy aktywnie żerują na wydzielanym sebum i rozmnażają się.
Opublikowane we wtorek w czasopiśmie Molecular Biology and Evolution badania naukowców z Uniwersytetu Bangor i Uniwersytetu w Reading w Wielkiej Brytanii pokazują, że nasi mikroskopijni towarzysze stają się z nami coraz mocniej związani.
Utrata zbędnych genów
Badacze rozpoczęli badania od sekwencjonowania genomu roztoczy. Wyniki były zaskakujące - okazało się, że nużeńce charakteryzują się skrajnie uproszczonym genomem, w którym zakodowane jest mniej informacji niż u gatunków pokrewnych.
W procesie uzależniania się od ludzi roztocza straciły m. in. ochronę przed promieniowaniem UV oraz rytm dobowy. Nie produkują one również melatoniny, która u drobnych bezkręgowców wpływa na ruchliwość i rozmnażanie. Zamiast tego korzystają one z uprzejmości człowieka, absorbując melatoninę wydzielaną przez naszą skórę.
Zmiany te nie pozostały bez wpływu na fizjologię roztoczy. Stały się one niezwykle prostymi organizmami, a ich odnóża napędzają zaledwie trzy jednokomórkowe mięśnie. Narządy rozrodcze nużeńców przesunęły się w przód, destabilizując ich ciała - aby kopulować, roztocza muszą trzymać się ludzkich włosów. Na dodatek roztocza wykształciły specjalny układ wyrostków gębowych, ułatwiających zbieranie pokarmu z mieszków włosowych.
Ewolucja w stronę symbiozy
Według naukowców, zmiany w genetyce nużeńców idą w kierunku całkowitego uzależnienia roztoczy od człowieka. Utrata genów jest wynikiem odizolowanego siedliska, jakie zamieszkują - drobne pasożyty nie muszą konkurować z żadnymi innymi gatunkami i nie zagrażają im drapieżniki.
Badanie odpowiedziało na jeszcze jedno pytanie, które nurtowało naukowców - czy nużeńce wydalają? Niektórzy badacze przypuszczali, że roztocza nie mają odbytu i dlatego gromadzą odchody przez całe życie, uwalniając je w momencie śmierci i powodując stany zapalne skóry. Zdjęcia spod mikroskopu potwierdziły jednak, że roztocza mają odbyt.
- Roztocza są obwiniane o wiele rzeczy - wyjaśnia Henk Braig z Uniwersytetu Bangor, współautor badania. - Ich długie współistnienie z ludźmi może sugerować, że mogą one również działać z korzyścią dla ludzi, na przykład oczyszczając pory twarzy.
W rzadkich przypadkach, nużeńce mogą powodować stany chorobowe objawiające się wykwitami na skórze i drobnymi, zaognionymi guzkami.
Źródło: EurekAlert
Źródło zdjęcia głównego: University of Reading