Lirydy pojawią się na nocnym niebie. Ten rój meteorów charakteryzuje się sporą szybkością, i chociaż nie zawsze jest bardzo aktywny, od czasu do czasu towarzyszą mu efektowne deszcze spadających gwiazd. Sprawdź, kiedy warto będzie spojrzeć w niebo.
Spadające gwiazdy, czyli meteory, najczęściej obserwujemy w okresie letnim. Nie musimy jednak czekać do czerwca, by je zobaczyć na niebie - przy odrobinie szczęścia świetlny spektakl czeka nas jeszcze w ten weekend.
Znane od starożytności
Okres aktywności meteorów z roju Lirydów rozpocznie się 14 kwietnia i potrwa do 30 kwietnia. Maksimum można spodziewać się 22 kwietnia o godzinie 8 polskiego czasu. Maksymalna liczba meteorów, jaką można zobaczyć w ciągu godziny to 18, chociaż bywały lata, w których odnotowywano po kilkaset meteorów na godzinę, a nawet deszcze meteorów.
Lirydy są jednym z najstarszych znanych ludzkości rojów meteorów. Wspominane są już w starożytnych źródłach chińskich. Obecnie naukowcy wiedzą już, że ciałem macierzystym Lirydów jest kometa C/1861 G1 (Thatcher), która na pełny obieg dookoła Słońca potrzebuje 415 lat.
Meteory z roju Lirydów szybko mkną po niebie - ich prędkość wynosi 49 kilometrów na sekundę. Wieczorem radiant roju, czyli punkt, z którego wydają się wybiegać meteory, znajduje się dość nisko nad horyzontem, ale wraz z upływem nocy wnosi się coraz wyżej. Niestety, w obserwacjach przeszkadzać będzie Księżyc, którego pełnia przypadnie 24 kwietnia.
Kolejne szanse na obserwację
Drugim kwietniowym rojem meteorów, który widocznym gołym okiem są pi Puppidy, aktywne od 15 do 28 kwietnia, z maksimum 23 kwietnia i zmienną liczbą meteorów (do 40). Meteory z tego roju związane są z kometą 26P/Grigg-Skjellerup. Są one dużo wolniejsze od Lirydów, mają prędkość 18 km/s. Po raz pierwszy pi Puppidy zaobserwowano w 1972 roku.
Nieco później - 19 kwietnia, swoją aktywność rozpoczynają eta Akwarydy; można je obserwować do 28 maja. Swoje maksimum osiągną 5 maja. Znane są od średniowiecza. Poruszają się bardzo szybko (66 km/s) i w maksimum mogą osiągnąć liczbę 50 zjawisk na godzinę. Związane są ze słynną kometa Halleya.
Meteory można obserwować gołym okiem. Astronomowie radzą jednak, by w trakcie obserwacji patrzeć na obszary kilkadziesiąt stopni od radiantu. Jego położenie na niebie możemy wywnioskować z nazwy roju, pochodzącej od łacińskiej nazwy gwiazdozbioru, w którym znajduje się radiant. W przypadku Lirydów jest to gwiazdozbiór Lutni (łac. Lyra), pi Puppidów - Rufy (łac. Puppis), zaś eta Akwarydów - Wodnika (łac. Aquarius).
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock