Chińskie organy rządowe poinformowały, że dokładnie śledzą pozostałości rakiety Długi Marsz 5B Y3, które mają spaść na Ziemię w ciągu kolejnych dni. Jak zaznaczają, informacje o sytuacji zostaną wydane "w odpowiednim czasie".
Jak informowało we wtorek Amerykańskie Dowództwo Kosmiczne, w Ziemię uderzyć mogą pozostałości rakiety Długi Marsz 5B Y3, która została wykorzystana przez Chiny do wyniesienia na orbitę kolejnego modułu stacji kosmicznej Tiangong. Według szacunków, szczątki mogą uderzyć w pas pomiędzy równoleżnikami 41. na półkuli południowej i 41. na półkuli północnej. Najprawdopodobniej wydarzy się to około 1 sierpnia. Podniesiono kwestię tego, że Chiny kolejny raz nie informują o tym, jakie będą losy pozostałości należącej do nich rakiety.
W rzadkim publicznym oświadczeniu chińska agencja załogowych lotów kosmicznych (CMSA) ujawniła aktualne położenie rakiety. O godzinie 16 czasu lokalnego (10 czasu polskiego), rakieta znajdowała się na eliptycznej orbicie w odległości 263,2 kilometra od Ziemi w najdalszym miejscu i 176,6 km w najbliższym. Oczekuje się, że pod wpływem grawitacji rakieta wejdzie ponownie w atmosferę w najbliższych dniach, ale CMSA nie podała żadnych szacunków dotyczących czasu i miejsca tego zdarzenia.
Standardowa procedura
Podczas środowej konferencji prasowej rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian powiedział, że chińskie organy rządowe uważnie śledzą pozostałości rakiety i to, gdzie mogą spaść. Zaznaczył także, że informacje o sytuacji zostaną wydane "w odpowiednim czasie".
Jak stwierdził Zhao, spalanie poszczególnych członów rakiet przy ponownym wejściu w atmosferę ziemską to standardowa procedura, z której korzystają różne kraje. Większość komponentów Długiego Marszu 5B Y3 ma spłonąć w procesie spadania, a prawdopodobieństwo wywołania szkód na powierzchni Ziemi lub w ruchu lotniczym jest minimalne.
Rdzeń na orbicie
Jonathan McDowell z Centrum Astrofizyki Harvard-Smithsonian wskazał, że na orbicie pozostał główny człon Długiego Marszu 5B Y3 - rdzeń rakiety, ważący 21 ton. Astronom podkreślił, że niekontrolowane wejścia w ziemską atmosferę, jakich dopuszczają się Chiny, są "nie do przyjęcia". Dodał, że od 1990 roku Stany Zjednoczone nie pozwoliły, aby jakikolwiek obiekt powyżej 10 ton niekontrolowanie spadł w kierunku powierzchni Ziemi.
Źródło: Reuters, Interesting Engineering