Po nieudanym starcie misji Artemis I NASA poinformowała, że kolejne okno startowe otworzy się najwcześniej 19 września. Wyciek paliwa, do którego doszło podczas sobotniej próby startu, okazał się poważniejszy niż początkowo sądzono.
W sobotę NASA po raz drugi w ciągu tygodnia przerwała próbę wystrzelenia statku Space Launch System (SLS), powołując się na uporczywy wyciek paliwa. Według agencji kosmicznej może to opóźnić debiutancką misję programu Artemis o co najmniej kilka tygodni.
Trzy próby rozwiązania problemu
W sobotę operacje przedstartowe zostały odwołane na trzy godziny przed planowaną godziną startu (godz. 20.17 czasu polskiego). Odliczanie zostało przerwane po tym, jak technicy z Centrum Kosmicznego Kennedy'ego na przylądku Canaveral podjęli trzy nieudane próby naprawienia dużego wycieku paliwa wodorowego.
Początkowo przedstawiciele NASA dopuszczali możliwość startu misji w poniedziałek lub wtorek na wypadek gdyby potrzebna była trzecia próba. Problem z systemem paliwowym okazał się jednak na tyle poważny, że niemożliwe będzie naprawienie go na stanowisku startowym przed upływem bieżącego okresu startowego przydzielonego misji - kończy się on we wtorek. Zgodnie z regulaminem NASA, będzie się to wiązało z koniecznością transportu rakiety SLS z miejsca startu do serwisowni.
Jim Free, zastępca administratora NASA, przewiduje, że kolejne najwcześniejsze okno startowe otworzy się w dniach od 19 do 30 września, a następne przypadnie na dni 17-31 października.
Standardowa procedura operacyjna
Mike Sarafin, kierownik misji Artemis I w NASA, wskazuje, że wysiłki zmierzające do rozwiązania najnowszego problemu technicznego pociągną za sobą "kilka tygodni pracy".
- W poniedziałek mieliśmy do czynienia z łatwym do opanowania wyciekiem. Ten nie był łatwy do opanowania - dodaje.
Administrator NASA Bill Nelson przypomina natomiast, że w przypadku lotów kosmicznych jakikolwiek falstart nie wchodzi w grę.
- Warto pamiętać, że nie wyruszymy, dopóki wszystko nie będzie dobrze. Taka jest standardowa procedura operacyjna - podkreśla.
Pierwsza próba startu w poniedziałek została udaremniona przez problemy techniczne, w tym inny nieszczelny przewód paliwowy, wadliwy czujnik temperatury i pęknięcia w piance izolacyjnej.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: NASA/Jared Lyons