Jak wskazały badania amerykańskich i brytyjskich naukowców, antarktyczne lodowce topnieją w rekordowym tempie. Od 30 lat, dwie gigantyczne masy lodu cofają się szybciej niż miało to miejsce w ciągu ostatnich 5500 lat.
Badacze zwrócili szczególną uwagę na lodowce szelfowe Thwaites i Pine Island. Te dwie gigantyczne masy lodu od lat topnieją i pękają, ale tempo ich rozpadu nie zostało dotychczas dokładnie zmierzone. Opublikowane w czasopiśmie "Nature Geoscience" badanie wskazało, że proces ten postępuje szybciej niż mogło się wydawać.
Muszelki w służbie nauki
Aby znaleźć odpowiedź na pytanie o szybkość topnienia lodowców i ich dawny zasięg, naukowcy przyjrzeli się względnym zmianom poziomu morza dookoła Thwaites i Pine Island. Najdokładniejszym wskaźnikiem tego procesu są antarktyczne "plaże" - fragmenty lądu, które po ustąpieniu lodowca znalazły się ponad poziomem morza. Określając wiek każdego jej skrawka, naukowcy mogą prześledzić tempo zachodzących zmian.
Aby dowiedzieć się, jak dawno lodowiec ustąpił z "plaż", badacze zbadali znalezione na nich muszle i szczątki pingwinów. Dzięki datowaniu radiowęglowemu możliwe było obliczenie wieku próbek, co z kolei pozwoliło na określenie tempa cofania się lodu.
"Czy jest za późno, by powstrzymać krwotok?"
Wyniki badań wskazały, że lodowce szelfowe Thwaites i Pine Island były stabilne od czasów środkowego holocenu, czyli od około 5500 lat - pomiary nie wskazywały ani na ich znaczący przyrost, ani na szybkie cofanie się. Dopiero niedawno procesy topnienia wyraźnie się nasiliły. Jak szacują naukowcy, w ciągu ostatnich 30 lat tempo ich zaniku uległo podwojeniu.
- Cofanie się lodowców już w tym momencie przyczynia się do podnoszenia poziomu mórz i oceanów - tłumaczy dr Dylan Rood, współautor badania. - Podwyższone tempo topnienia wskazuje na to, że antarktyczna masa lodowa została uszkodzona w stopniu, który może okazać się katastrofalny dla ocieplającego się świata. Musimy się dowiedzieć, czy jest za późno, by powstrzymać krwotok - dodaje.
3,4 metra do tragedii
Lodowce szelfowe Thwaites i Pine Island są częścią pokrywy lodowej zachodniej części Antarktydy. To właśnie ten obszar został szczególnie dotknięty przez zmiany klimatyczne. Naukowcy szacują, że w przeciągu kilkuset lat stopiony z nich lód może przyczynić się do podwyższenia globalnego poziomu mórz i oceanów o 3,4 metra - o ile nie uda nam się powstrzymać procesu ocieplania planety.
Aby lepiej zrozumieć proces cofania się antarktycznych lodowców, badacze planują kontynuować ich obserwację. Ważne wskazówki znajdują się również pod lodem. Naukowcy planują pobrać próbki skał wydobytych spod pokrywy lodowej, które mogą zawierać dowody na to, czy obecne tempo topnienia lodu jest odwracalne.
Źródło: Imperial College London, University of Maine
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock